piątek, 29 marca, 2024

Nasze serwisy:

Więcej

    Akceptujesz wszystkie komunikaty w przeglądarce „w ciemno”? Możesz stracić tożsamość i pieniądze!

    Zobacz również

    MEGA to nazwa dodatku do przeglądarki Chrome, służącego przesyłaniu danych do chmury. Popularne rozszerzenie niedawno zostało podmienione na trojana w Google Web Store. Jak alarmują eksperci z ESET, dodatek wykradał dane do logowania m.in. do bankowości internetowej, poczty, czy serwisów zakupowych, za pozwoleniem użytkowników, którzy nie przeczytali treści wyświetlanego przy instalacji powiadomienia.

    - Reklama -

    Popularne rozszerzenie MEGA służy do przesyłania plików w prosty sposób do chmury. Na początku września badacze bezpieczeństwa zaalarmowali, że wersja 3.39.4 została podmieniona na fałszywy plik. Złośliwy dodatek zainstalowany w przeglądarce monitorował wszelkie strony, które używały formularza do logowania. Bankowość, skrzynki pocztowe, serwisy zakupowe, portfele z kryptowalutami – dane logującego się użytkownika z tych i innych serwisów były przesyłane do ukraińskiego serwera: www.megaopac.host.

    Włamanie na konto dystrybutora

    4 września nieznany sprawca włamał się na oficjalne konto firmy MEGA w Google Web Store i przesłał złośliwy plik z wersją 3.39.4. W trakcie instalacji lub automatycznej aktualizacji, złośliwe oprogramowanie prosiło o dostęp do wszystkich danych wprowadzanych przez użytkownika na stronach WWW, w tym loginów i haseł. Jeśli użytkownik wyraził zgodę na dodatkowe uprawnienia rozszerzenia, cyberprzestępcy uzyskiwali dane wystarczające do okradzenia go z tożsamości, pieniędzy i innych wirtualnych dóbr.

    Od wykrycia trojana na koncie MEGA do usunięcia go minęło zaledwie 5 godzin. Tych kilka godzin mogło jednak wystarczyć cyberprzestępcom do kradzieży wrażliwych danych. Osoby, które w dniu pojawienia się rozszerzenia zainstalowały ten dodatek w swojej przeglądarce lub zaakceptowały prośbę o dodatkowe akcje, mogły paść ofiarą/ofiarami cyberprzestępcó

    Oficjalne aplikacje nigdy nie wymagają pozwoleń dostępu do wrażliwych danych użytkowników. Ignorowanie komunikatów wyświetlanych przez aplikacje może natomiast prowadzić do nieszczęścia. Użytkownicy zainfekowanej wersji powinni natychmiast ją usunąć i skorzystać z wersji 3.39.5, wolnej od zagrożeń – radzi Kamil Sadkowski, starszy analityk zagrożeń ESET.

    Jak dodaje ekspert, każdy kto instalował u siebie wspomnianą aplikację, a korzysta z jednego hasła w kilku serwisach powinien natychmiast zmienić takie hasła.

    – Do domu, auta czy skrzynki pocztowej – wszędzie używamy różnych kluczy. Jeśli jeden klucz pasowałby do wszystkich tych zamków i dostał się w niepowołane ręce, narazilibyśmy się na ogromne straty. Nie wiedząc, że ktoś ma dostęp do naszej skrzynki pocztowej, nie jesteśmy świadomi, że ktoś „podsłuchuje” naszą korespondencję – na przykład biznesową. Tak samo jest z hasłami do serwisów internetowych – przestrzega Kamil Sadkowski, starszy analityk zagrożeń ESET. – Zawsze korzystajmy z maksymalnych zabezpieczeń naszych kont i pamiętajmy o stosowaniu różnych danych dostępowych. Tam, gdzie to możliwe, warto korzystać z tzw. podwójnej autentykacji, czyli mechanizmu, w którym dostęp potwierdza się za pomocą np. hasła wysyłanego na telefon komórkowy –tłumaczy Sadkowski.

    ŹródłoEset
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    - Reklama -

    Najnowsze

    OVHcloud poszerza portfolio chmury publicznej o usługę Managed Rancher Service

    OVHcloud, europejski lider w dziedzinie chmury, podczas konferencji KubeCon Europe 2024 ogłosiła wprowadzenie nowych usług do rosnącej oferty chmury...