Przy wyborze konta i karty Polacy kierują się ceną, ale gdy bank wprowadzi podwyżki rozglądają się za ofertą konkurencji. Federacja Konsumentów zwraca uwagę, że niestety nie orientujemy się w mechanizmach rządzących rynkiem kart płatniczych. 15% z nas nie wie nawet jakiego typu ma kartę w portfelu. Polacy, wybierając rachunek bankowy, kierują się przede wszystkim wysokością opłaty za prowadzenie konta. Ważne są dla nich także bezpłatne bankomaty oraz brak opłat za przelewy i kartę płatniczą.
– Przywiązujemy dużą wagę do opłat za konto i kartę, a gdy bank wprowadzi podwyżki jesteśmy skłonni przenieść się do konkurencji. To dobry znak. Niestety badanie Federacji Konsumentów pokazuje, że polski konsument ma mgliste pojęcie na temat meandrów rynku kart płatniczych. Klienci nie wiedzą na przykład o tym, iż prowizja którą płaci sklep za akceptowanie kart jest doliczona do ceny towaru. Niepokojący jest też inny wniosek: 15% ankietowanych nie wie jakiego rodzaju kartę ma w portfelu. To może z kolei oznaczać, że korzystają nieświadomie z karty kredytowej i ponoszą dodatkowe i niepotrzebne koszty – komentuje wyniki badania Wojciech Boczoń, analityk Bankier.pl.
Polacy, wybierając rachunek bankowy, kierują się przede wszystkim wysokością opłaty za prowadzenie konta. Ważne są dla nich także bezpłatne bankomaty oraz brak opłat za przelewy i kartę płatniczą. Przy decyzji o wyborze rachunku najmniej wpływa na nich reklama banku.
– Z reklamami banków bywa różnie. Polacy trochę się na nie uodpornili i wnikliwiej sprawdzają tabele opłat i prowizji. Najważniejszym kryterium przy wyborze danej usługi jest po prostu jego cena. Nie powinno to nikogo dziwić, bo chociaż mamy relatywnie wysoki poziom ubankowienia to dochody Polaków wciąż są niskie. Połowa pracujących zarabia do 2359 zł netto więc liczą każdy grosz – dodaje Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.
Polacy są też przeciwni wprowadzaniu dodatkowych opłat za płatność kartą w sklepie. Gdyby placówka wprowadziła taką prowizję, płaciliby gotówką lub poszli do konkurencji.