czwartek, 28 marca, 2024

Nasze serwisy:

Więcej

    Technologie przyszłości a rynek pracy: które zawody znikną?

    Zobacz również

    Czy w przyszłości rynek pracy będzie przypominał mroczne światy ukazywane w serialu Black Mirror? Czy roboty odbiorą nam miejsca pracy? I jak się przygotować do nadchodzących zmian? 28 grudnia na Netfliksie pojawił się nowy, długo oczekiwany odcinek Black Mirror. Serial słynie z tego, że rysuje przyszłość i technologię w czarnych barwach, pokazując jednocześnie scenariusze, które wydają się absolutnie realne.

    - Reklama -

     Motywem przewodnim nowego filmu jest kwestia podejmowania samodzielnych decyzji we współczesnym świecie.

    Zarówno tych błahych i teoretycznie nic nie znaczących, jak chociażby wybór muzyki, oraz tych, których ciężar i wpływ na życie jest znacznie większy, jak na przykład decyzje o tym jaką ścieżką rozwoju i kariery podążać. Mnogość wyborów generacji X, Y, Z stanowi dzisiaj ogromne wyzwanie przede wszystkim dla szefów firm, kadry zarządzającej i HR-owców.
    Czy coraz szybciej rozwijająca się technologia i jej wpływ na międzyludzkie relacje zabija naszą autonomię? Czy nadal możemy całkowicie niezależnie kierować swoją karierą i życiem?

    Roboty, dane i sztuczna inteligencja

    Według szacunków Oxford University w ciągu najbliższych 25 lat zniknie 47 proc. istniejących dziś zawodów. McKinsley przewiduje natomiast, że o ile całkowicie zniknie tylko 5 proc. zawodów, to 45 proc. z nich zostanie całkowicie zautomatyzowanych. Zagrożone robotyzacją nie są tylko produkcja i np. transport – gdzie kierowcy mają być wyparci przez autonomiczne pojazdy, ale także np. część branży HR. Według badania amerykańskiego National Bureau of Economic Research już teraz korzystające z Big Data oprogramowanie HR wybiera pracowników niewykwalifikowanych lepiej niż konsultanci z branży. Oprogramowanie może też analizować język używany w czasie rozmów kwalifikacyjnych i na tej podstawie tworzyć profil psychologiczny kandydata.

    To właśnie analiza dużych zasobów danych i praca nad rozwiązaniami związanymi ze sztuczną inteligencją to technologiczne umiejętności, które zapewnią pracę w przyszłości. – Obecnie, kiedy mówimy o przyszłości, nie mówimy już jedynie o kompetencjach z zakresu STEM (Science, Technology, Engineering, Mathematics) a także SCAM (social, mobile, analytics, cloud). To  umiejętności związane z tymi platformami będzie ważne w przyszłości na rynku pracy – mówi Romek Lubczyński, CMO szkoły IT Coders Lab.


    Nadchodzi czas omnibusów?

    Jak dodaje Lubczyński, branża IT obecnie potrzebuje ludzi, którzy znają się nie tylko na kodowaniu. – Ważne są także umiejętności miękkie – poza umiejętnością współpracy z ludźmi to m.in. elastyczność i wiedza multidyscyplinarna. Samo programowanie to coś, czego nauczamy na kursach, natomiast umiejętności analityczne, znajomość działania sieci neuronalnych, rozwiązania które będą potrzebne przy rozwoju AI to więcej niż programowanie. Zawody przyszłości wymagać będą połączenia cech programisty i psychologa – wyjaśnia.

    Jednak, niezależnie od tego, czy patrzymy na technologię, sztuczną inteligencję i robotyzację z oczekiwaniem czy z obawą, wiadomo, że rynek pracy w przyszłości będzie znacząco inny niż obecny – w końcu, jak dowodzi tegoroczny raport Światowego Forum Ekonomicznego – 65 proc. dzieci zaczynających właśnie naukę będzie pracować w zawodach, które jeszcze nie istnieją.

    Technologie z “Black Mirror”, których używamy już dziś

    Rzeczywistość z serialu Black Mirror wydaje się czasami bardzo odległa, ale wiele z tych sygnalizowanych w filmie systemów i procesów jest już w jakiejś części obecna w naszym życiu.
    Jeden z odcinków „Nosedive” opowiada na przykład o świecie, w którym każdy człowiek ma przypisaną przez algorytmy i innych użytkowników ocenę. System bazuje zarówno na wprowadzonym w Chinach Systemie Zaufania Społecznego, jak i systemach ocen znanych z Ubera, Airbnb czy choćby naszego Allegro.

    W odcinku „15 Million Merits” ukazany jest podziemny kompleks, w którym prosta praca (produkcja prądu przez bieganie na bieżni) obudowana jest grywalizacją – za pracę nie zarabia się pieniędzy, ale punkty, które mogą służyć do pozyskiwania żywności, ulepszania swoich wirtualnych awatarów, zmiany obrazu na wszechobecnych ekranach czy… możliwość pomijania reklam. Rozwiązania takie jak grywalizacja czy możliwość oceniania poziomu usługi są z nami już od przynajmniej kilku lat. Oceny w internecie są w stanie stworzyć lub zniszczyć firmę nawet jeśli nie istnieje (tak jak w wypadku żartownisia, który dzięki fałszywym recenzjom na Tripadvisorze stworzył w swojej szopie najpopularniejszą restaurację Londynu).

    – Technologia ma i będzie miała coraz większy wpływ na nasze życie. Od nas zależy czy się do tego przygotujemy czy będziemy czekali na to, aż nami zawładnie – mówi Lubczyński z Coders Lab.

    ŹródłoCoders Lab
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    - Reklama -

    Najnowsze

    OVHcloud poszerza portfolio chmury publicznej o usługę Managed Rancher Service

    OVHcloud, europejski lider w dziedzinie chmury, podczas konferencji KubeCon Europe 2024 ogłosiła wprowadzenie nowych usług do rosnącej oferty chmury...