Pandemia koronawirusa zaburzyła działanie większości sektorów gospodarki – nawet szybko rozwijającej się branży fintech, która rośnie prawie wykładniczo . W skutek COVID-19 cała branża finansowa została zmuszona do tego, by funkcjonować bardziej efektywnie, skoncentrować się na potrzebach klientów i najbardziej rentownych obszarach działalności.
W odpowiedzi na lockdown oraz wiążącą się z tym koniecznością wprowadzenia pracy zdalnej, firmy musiały wdrożyć cyfrowe rozwiązania – m.in. z tego względu rola fintechów stała się jeszcze ważniejsza niż wcześniej. To one były gotowe oferować innowacyjne oprogramowanie i pomóc wykorzystywać technologiczny potencjał wielu przedsiębiorstw.
Co zatem czeka branżę fintech w 2021 roku i jakich zmian możemy się spodziewać?
1. Ochrona przed spowolnieniem gospodarczym
W obliczu nagłego kryzysu spowodowanego koronawirusem wiele firm nie wiedziało, co robić, by pozostać na rynku. W niepewnych czasach ogromnym wyzwaniem okazało się utrzymanie płynności. Pomocą dla firm – zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw, które z reguły dysponują mniejszym kapitałem od dużych podmiotów – okazało się finansowanie oferowane przez fintechy. Pokazało to, jak istotne dla MŚP jest otrzymanie szybkiego wsparcia, niewymagającego nadmiernej biurokracji i umożliwiającego jednocześnie odbiór gotówki nawet do 24 godzin. Na polskim rynku dobrym przykładem może być Lidya (firma oferująca alternatywne formy finansowania), która umożliwia przedsiębiorstwom rozwój działalności i generowanie wyższych przychodów nawet w warunkach pandemicznych.
Obecny kryzys pokazał, jak dużym poziomem elastyczności i zwinności muszą wykazywać się przedsiębiorstwa, by utrzymać się na rynku. Dzięki innowacyjnym formom finansowania, oferowanym m.in. przez fintechy, właściciele firm nie muszą czekać, aż kontrahenci opłacą faktury, które im wystawili, by opłacić bieżące koszty czy inwestować w dalszy rozwój. Cały proces uzyskiwania finansowania od firm pokroju Lidya jest niezwykle prosty – pieniądze można uzyskać na podstawie historii przepływów na rachunku bankowym. W tym przypadku z trzech ostatnich miesięcy.
2. Przyspieszona rezygnacja z gotówki
O płatnościach bezgotówkowych mówi się już od dawna. Pandemia COVID-19 sprawiła, że temat ten znów pojawił się na świeczniku. Wielu konsumentów w obawie przed zarażeniem się koronawirusem zrezygnowało z płatności za pomocą banknotów i monet. Ponad połowa Polaków (54 proc.) twierdzi, że w okresie pandemii wzrosła liczba miejsc, w których można zapłacić kartą, a przy tym 38 proc. znacznie ograniczyło płacenie gotówką w ostatnich miesiącach. Nadal jednak aż 60 proc. uważa, że w miejscach takich jak targi czy bazary jest problem z dokonaniem transakcji za pomocą karty .
Ludzie przekonali się, że płatności bezgotówkowe są po prostu wygodne. Idąc na zakupy, nie trzeba już zabierać ze sobą portfela. Wystarczy mieć ze sobą smartfon lub smartwatcha, które siłą rzeczy mamy przy sobie. Ten rodzaj płatności jest bardzo szybki, wygodny i przede wszystkim bezpieczny, ponieważ z reguły nie wymaga podawania numeru PIN. Niektóre sklepy zaczęły już całkowicie rezygnować z gotówki. Z biegiem czasu przekonanie do płatności bezgotówkowych może jedynie wzrosnąć, ponieważ fintechy coraz chętniej wkraczają na rynek płatności, przekonując klientów do formy cashless.
3. Partnerstwa bankowe
Banki i inne instytucje finansowe coraz chętniej korzystają z rozwiązań wprowadzanych przez fintechy. Pozwala im to na dotarcie do szerszego grona klientów oraz ułatwia kontakt z tymi dotychczasowymi. Jest to możliwe dzięki wprowadzeniu nowych, bardziej innowacyjnych kanałów. Według badania firmy Deloitte, pandemia przyspieszyła transformację cyfrową w sektorze finansów. Wiele podmiotów poprawiło swoją infrastrukturę techniczną i zainwestowało w usprawnienie wykorzystywanych narzędzi cyfrowych. Proces ten będzie przebiegał szybciej i łatwiej, jeśli banki na szerszą skalę przekonają się do usług innowacyjnych fintechów .
4. Rozwój w świecie Blockchain i wpływ na płatności
Rola blockchain z roku na rok rośnie. W 2019 roku wartość tego rynku szacowano na 2,01 mld dolarów, do 2027 r. ma on osiągnąć 69,04 mld dol. Technologia ta może zrewolucjonizować świat płatności. Ułatwi przeprowadzanie przelewów internetowych oraz rozliczeń transgranicznych. Wdrażanie blockchain przez instytucje finansowe nie tylko przyspiesza cały proces, ale przede wszystkim podnosi bezpieczeństwo transakcji. System ten pozwala również ominąć pośredników płatności, a użytkownikom dokonywać przelewów bezpośrednio do innych podmiotów korzystających z niniejszej technologii. Ponadto blockchain może być wykorzystany do przeprowadzenia wyborów online, ponieważ ta zdecentralizowana baza danych umożliwia wyborcom bezpieczne i anonimowe oddanie głosu .
5. Praca zdalna, a rozwój narzędzi cyfrowych
W wielu firmach praca w warunkach home office przeszła już do porządku dziennego. Pracodawcy, chcąc zadbać o bezpieczeństwo członków swoich zespołów, zdecydowali się na pracę zdalną. Według badania IDG, od stycznia tego roku, około 40 proc. pracowników będzie pracować hybrydowo . Niniejszy model, poza wykorzystywaniem oprogramowania do telekonferencji oraz komunikatorów, wymaga wykorzystania z szeregu dodatkowych narzędzi cyfrowych. Problem stanowią m.in. papierowe dokumenty, które często wymagają przekonwertowania na format elektroniczny i kolejno udostępnienia ich właściwym podmiotom, bez narażania na wgląd w nie osób trzecich. Odpowiednie rozwiązania tego problemu starają się wprowadzić fintechy, tworząc oprogramowania służące do bezpiecznego przechowywania danych, jednocześnie umożliwiając łatwe udostępnianie plików za pomocą narzędzi API . Fintechy takie jak Lidya dystansują konkurencję, ponieważ całe procesy są paperless, co oznacza, że są tworzone bez użycia papieru. Tego rodzaju firmy używają dokumentów wyłącznie w formacie cyfrowym, a cała komunikacja od początku odbywa się za pośrednictwem telefonów i poczty elektronicznej.
Powyższe pięć trendów dotyczących rozwoju fintechów to przykłady, które mogą być najpopularniejsze w 2021. Jedno jest pewne: najbliższa przyszłość i perspektywa kilku najbliższych lat powinna należeć do firm działających na granicy technologii i finansów.