Internet to naturalne środowisko dla większości nastolatków. Zbyt duża ufność, niewinność i otwartość na znajomości mogą jednak sprawić, że dzieci staną się celem oszustów. Z okazji Dnia Dziecka eksperci ds. cyberbezpieczeństwa ESET przyglądają się niektórym typowym działaniom, wymierzonym w nastolatków i radzą, jak się przed nimi bronić. Media społecznościowe są naturalnym, cyfrowym miejscem spotkań dla większości nastolatków.
Przedsiębiorczy oszuści próbują zatem atakować tam, gdzie młodzież spędza najwięcej czasu. Oszustwa w social mediach przybierają różne formy i czasem, nawet doświadczonym użytkownikom, bardzo trudno jest określić, czy dany post jest prawdziwy i nie stanowi zagrożenia. Jednym z działań wymierzonych między innymi w nastolatków, są wpisy zawierające fałszywe linki do artykułów z szokującymi nagłówkami o celebrytach, np. członkach popularnych zespołów czy influencerach. Jednak po kliknięciu takiego linku następuje przekierowanie do złośliwej witryny internetowej.
– Oszuści nierzadko także kontaktują się ze swoimi ofiarami bezpośrednio, za pośrednictwem wiadomości, z ofertami udziału w konkursach lub loteriach. Często są one atrakcyjne graficznie, opatrzone emotikonami i sprawiają wrażenie autentycznych, ale udostępnione linki mogą przekierować nastolatka na fałszywą witrynę, która albo zainfekuje jego urządzenia złośliwym oprogramowaniem, albo spróbuje wyłudzić poufne informacje – mówi Kamil Sadkowski, specjalista ds. cyberbezpieczeństwa ESET.
Markowe ciuchy w super niskiej cenie
Innym powszechnym oszustwem, które rozprzestrzenia się w Internecie, w tym za pośrednictwem fałszywych reklam umieszczanych w mediach społecznościowych, jest oferowanie dóbr luksusowych w rażąco niskich cenach. Aby uczynić swoje oferty atrakcyjnymi dla nastolatków, oszuści powołują się na marki i towary, które są popularne i pożądane wśród młodzieży, np. drogie trampki z limitowanej edycji czy ubrania marek, które są zwykle zbyt drogie dla przeciętnego nastolatka.
– Podstęp polega na stworzeniu fałszywej witryny, która oferuje szeroki asortyment produktów. Niestety, po dokonaniu zakupu ofiara otrzyma najpewniej podrobiony produkt lub nie otrzyma go wcale. W najgorszym przypadku, jeśli wprowadzimy dane karty płatniczej, cyberprzestępcy mogą całkowicie wyczyścić nasze konto bankowe – dodaje Kamil Sadkowski.
Fałszywe stypendia
Gdy zbliża się koniec szkoły średniej, młodzież zaczyna zastanawiać się nad kolejnym krokiem w życiu. Większość przyszłych studentów decyduje się na pierwsze próby samodzielnego życia. Jednak taka decyzja wiąże się z dużymi kosztami i niekiedy szukaniem źródeł finansowania, w tym również stypendiów naukowych, czy programów typu „work and travel”, które mogłyby pokryć część wydatków. Oszuści próbują żerować na studentach szukających pomocy finansowej, tworząc fałszywe stypendia, które przybierają różne formy. Fałszywe programy stypendialne często wymagają od wnioskodawcy uiszczenia „opłaty rejestracyjnej”. W rzeczywistości nie ma jednak żadnego stypendium, a to oszust pobiera opłatę. Ewentualne oszustwo może też przybrać formę loterii stypendialnej, która będzie wymagać od uczestnika uiszczenia „opłaty manipulacyjnej” lub „opłaty za wypłatę”.
Oszustwa związane z zatrudnieniem
Bycie nastolatkiem nie jest łatwe. Bycie nastolatkiem o różnorodnych zainteresowaniach muzycznych, modowych i podróżniczych, a niskim kieszonkowym – to podwójna trudność. Wielu młodych ludzi poszukuje pracy w niepełnym wymiarze godzin, żeby pokryć swoje wydatki. Cyberprzestępcy coraz częściej wykorzystują tę sytuację i tworzą fałszywe oferty zatrudnienia, które zwykle brzmią bardzo kusząco. Oszuści publikują oferty pracy na legalnych tablicach ogłoszeń i zazwyczaj oferują stanowiska, które pozwalają pracować z domu i jednocześnie zarabiać duże pieniądze.
– Ostatecznym celem jest jednak zebranie danych osobowych, które zostaną następnie wykorzystane w różnych nielegalnych działaniach, takich jak otwieranie kont bankowych na nazwiska ofiar lub wykorzystywanie ich tożsamości do fałszowania dokumentów – przestrzegają specjaliści ESET.
Oszustwa randkowe
Poszukiwanie znajomości w Internecie jest dla nastolatków czymś naturalnym. Niestety internetowe platformy randkowe stały się terenem łowieckim dla oszustów. Cyberprzestępcy potrafią podszywać się pod osobę, która będzie atrakcyjna dla potencjalnej ofiary. Po zdobyciu zaufania nieświadomego użytkownika, najczęściej starają się wyłudzić od niego pieniądze. Nierzadko stosują bardzo krzywdzące taktyki, takie jak wmanipulowanie ofiar w udostępnianie intymnych zdjęć, które w dalszych etapach posłużą do szantażu. Grożąc opublikowaniem zdjęć, oszuści wyłudzają pieniądze i wszelkie dane, również do kont bankowych.
Jak się chronić
W wielu przypadkach możemy zapobiec negatywnym skutkom oszustw. Najważniejsze jest informowanie i uświadamianie naszych dzieci o istniejących, skutecznych sposobach działania:
- Jeśli natkniesz się na ofertę pracy, która brzmi kusząco, ale masz co do niej wątpliwości, sprawdź uważnie w sieci informacje o potencjalnym pracodawcy. W razie potrzeby zadzwoń bezpośrednio do firmy, na oficjalny telefon kontaktowy. Pamiętaj też, że szczegółowe dane osobowe musisz podać dopiero po zatrudnieniu.
- Podobna rada dotyczy stypendiów – sprawdź za pomocą wyszukiwania, czy organizacja oferująca stypendium istnieje. W razie wątpliwości, skontaktuj się bezpośrednio z jej biurem. Nigdy nie przelewaj żadnych opłat „manipulacyjnych” lub „zaliczkowych”.
- Jedna ze złotych zasad Internetu brzmi: „Jeśli coś wydaje się zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe, to prawdopodobnie prawdziwe nie jest”. Więc jeśli natkniesz się na absurdalnie nisko wycenioną parę butów Jordan w limitowanej edycji, może być to oszustwo. Jeśli nadal jesteś zainteresowany zakupem, zweryfikuj w wyszukiwarce dostawcę z należytą starannością.
- Jeśli otrzymasz niechcianą wiadomość od nieznanej Ci osoby, zachowaj czujność, zwłaszcza jeśli zawiera ona wątpliwą ofertę lub link. Najlepszym rozwiązaniem jest zignorowanie takiej wiadomości.
- W przypadku, gdy nieznajomy próbuje zainicjować kontakt i po kilku wiadomościach zaczyna wyznawać Ci głębokie uczucia, powinno to wywołać wątpliwości. Szybkie wyszukiwanie odwrotne grafiki w Google powinno pokazać, czy zdjęcie profilowe danej osoby jest autentycznie i nie zostało skradzione.