Pracownicy Urzędu wykonując większość zadań nie odwiedzają użytkowników usług telekomunikacyjnych w ich domach i mieszkaniach – informuje UKE.
W związku z napływającymi do Urzędu Komunikacji Elektronicznej informacjami od użytkowników usług telekomunikacyjnych o występowaniu coraz liczniejszych przypadków powoływania się tzw. „domokrążców” (tj. akwizytorów, przedstawicieli firm telekomunikacyjnych) za pracowników Urzędu Komunikacji Elektronicznej pytających o informacje dotyczące treści podpisanej umowy z dostawcą usług telekomunikacyjnych, zamówionych usług telekomunikacyjnych czy wysokości płaconych rachunków – Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej informuje:
Pracownicy Urzędu Komunikacji Elektronicznej wykonując większość zadań określonych w ustawie Prawo telekomunikacyjne (Dz.U. Nr 171 poz. 1800 z późn. zm.) nie odwiedzają użytkowników usług telekomunikacyjnych w ich domach i mieszkaniach. Sytuacja taka może mieć miejsce jedynie w przypadku zgłaszanych do UKE zakłóceń elektromagnetycznych, w tym zakłóceń w odbiorze programów radiowo-telewizyjnych lub urządzeń radiowych. Tylko w takich przypadkach pracownicy UKE, po okazaniu legitymacji służbowej i pisemnego upoważaniena, mogą żądać od osób fizycznych dostępu do materiałów, dokumentów, danych urządzeń, aparatury i sieci, jednak bez wstępu do lokali mieszkalnych.
Prezes UKE informuje również, że w przypadku wpuszczenia do mieszkania osób podających się za akwizytorów, przedstawicieli firm telekomunikacyjnych, opiekunów społecznych itp. może dochodzić do kradzieży czy różnego rodzaju oszustw, w tym oszustw telefonicznych. Na przykład, pod błahym powodem osoby te proszą o możliwość skorzystania z telefonu w niezwykle pilnej sprawie. Inicjowane przez nich połączenie zazwyczaj powoduje przekierowanie wszystkich przychodzących połączeń na numery o podwyższonej opłacie, co naraża abonentów na duże straty finansowe.
Mając na celu uświadomienie abonentom występujących zagrożeń, Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej informuje, szczególnie osoby starsze, aby bez szczegółowego sprawdzenia tożsamości i legitymacji służbowej, nie dawały wiary informacjom przekazywanym przez „domokrążców” i nie udostępniały im swojego aparatu telefonicznego, rachunków telefonicznych i innych wrażliwych danych. Jest to jedyny sposób, aby nie stać się ofiarą oszustwa.
Obecne uregulowania prawne nie dają Prezesowi UKE stosownych narzędzi do walki z tego typu oszustwami. Sprawy dotyczące kradzieży i oszustw należą do kompetencji organów ścigania.