18 proc. Polaków robi zakupy w sieci. 27 proc. kupujących płaci za nie kartą lub przelewem albo za pośrednictwem elektronicznego systemu płatniczego, a 63 proc. przy odbiorze towaru – wynika z raportu Obserwator Cetelem Bank 2008.
– Klienci nie korzystają z płatności typu pay-by-net, bo boją się udostępniać dane o koncie lub o sobie sklepom internetowym – zauważa Michał Macierzyński, analityk portalu Bankier.pl.
To nie jest jedyny powód, który hamuje rozwój płatności online. – Trzeba przyznać, że w Polsce szybkość rozliczeń nie jest zadowalająca – twierdzi Tomasz Jończyk, dyrektor departamentu rozliczeń Krajowej Izby Rozliczeniowej.
Kolejnym czynnikiem zniechęcającym jest koszt zakupów. Sklepy internetowe wliczają 3-proc. koszt przyjmowania zapłaty kartą do cen towarów. Systemy rozliczeniowe także pobierają ok. 3 proc. prowizji.
– W naszym kraju rozwiną się raczej tylko płatności za pomocą przelewu. Ludzie rezygnują z usług firm tworzących alternatywne systemy rozliczeniowe, bo płacenie za ich pośrednictwem jest skomplikowane – ocenia Macierzyński.
– Polski rynek e-commerce ma jednak przed sobą dobre perspektywy, bo aż 35 proc. osób poniżej 35. roku życia kupuje w sieci – mówi Łukasz Gębski z Cetelem Bank.
Według danych banków, w Polsce jest 11 mln kont internetowych. Połowa z nich jest wykorzystywana aktywnie do transakcji w sieci.