Urząd oskarża TP SA o hamowanie rozwoju rynku. Narodowy operator ripostuje, że polskie i unijne instytucje nie chcą dostrzec faktów – pisze Rzeczpospolita.
Wczoraj Komisja Europejska opublikowała raport, z którego wynika że Polska znajduje się na przedostatnim miejscu w Unii pod względem dostępu do szerokopasmowego Internetu. Urząd Komunikacji Elektronicznej w komentarzu do raportu oskarża Telekomunikację Polską o hamowanie rynkowej konkurencji, a przez to i rozwoju rynku – informuje dziennik.
– TP od początku kwestionowała oferty ramowe, utrudniała ich wdrożenie, kwestionowała i opóźniała wykonywanie decyzji międzyoperatorskich – twierdzi UKE.
TP odpiera oskarżenia.
– Komisja przeoczyła fakt, że od dwóch lat, a więc od rozpoczęcia przez TP akcji promujących usługi internetowe, wprowadzenia podobnej usługi przez operatorów telewizji kablowej oraz udostępnienia na zasadzie hurtowej naszych łączy internetowych konkurentom rozwój jest niezmiernie dynamiczny, a poziom nasycenia wzrósł pięciokrotnie. Tym bardziej zdumiewa bardzo emocjonalna i niestety w wielu miejscach mijająca się z prawdą reakcja UKE – mówi „Rz” Ireneusz Piecuch, dyrektor wykonawczy TP.
Stan internetowego rynku trudno ocenić z braku precyzyjnych danych. UKE szacuje liczbę łączy szerokopasmowych na 3,4 mln na koniec 2007 r. Netia tymczasem ocenia rynek na 4,7 mln.