Do snoopingu (podglądania ekranu osoby siedzącej obok) przyznają się zwykli podróżni, a także pracownicy podróżujący służbowo. Skala problemu kradzieży ważnych informacji z ekranów naszych notebooków czy telefonów komórkowych staje się coraz większa. Jednak, jak wskazują badania firmy 3M, właściciele urządzeń mobilnych nie są świadomi zagrożeń. Aż 61,4 proc. z nich przyznaje, że właśnie poza biurem i w podróży przygotowuje potencjalnie poufne dokumenty związane z pracą zawodową.
Czy zdarza ci się, że spoglądasz na ekran notebooka, którego używa np. Twój współpasażer w pociągu czy w innym publicznym miejscu? A może przygotowujesz służbowe dokumenty przeznaczone dla wąskiego grona odbiorców w czasie podróży służbowych? Jak pokazują statystki aż 93,6 proc. badanych internautów korzysta codziennie ze smartfonów czy notebooków. Autorzy badania przeprowadzonego na zlecenie firmy 3M, podają, że prawie 60 proc. internautów woli nie przeglądać swoich prywatnych filmów i zdjęć w miejscach publicznych na urządzeniach takich jak laptopy, tablety czy telefony komórkowe. Jednak aż 61,4 proc. z nich przyznaje, że przygotowuje w takich okolicznościach potencjalnie poufne dokumenty związane z pracą zawodową.
Praca w open space czy częste podróże służbowe sprawiają, że temat bezpieczeństwa danych wyświetlanych na służbowych monitorach staje się coraz istotniejszy. Biblioteki, szpitale, dworce, lotniska czy kawiarnie – to tylko niektóre z miejsc, gdzie ważne informacje wyświetlane na ekranach urządzeń mobilnych nie powinny być widoczne dla wszystkich. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że ktoś niepowołany będzie próbował spojrzeć na informacje jakie mamy na naszym tablecie czy komputerze. Co ważne, Aż 61 % internautów przyznaje, że przechowuje w smartfonie zdjęcia lub nagrania video, których nie chciałby pokazać osobom trzecim.
By zapobiec powszechnemu podglądaniu danych, firma 3M proponuje proste rozwiązanie – filtry prywatyzujące, które sprawiają, że obraz na ekranie widoczny jest tylko dla osoby siedzącej na wprost monitora. Jest to możliwe, dzięki zastosowaniu mikro żaluzji, która powoduje, że osoby zerkające z boku, widzą czarny ekran. Filtry są wykonane z elastycznego i odpornego polimeru tym samym pasują na każdy ekran urządzenia mobilnego.
W Polsce to na razie mało znany produkt, w odróżnieniu od np. Wielkiej Brytanii, gdzie filtry prywatyzujące są stosowane od lat i zapobiegają np. ściąganiu podczas egzaminów przeprowadzanych na komputerach.
Filtr jest łatwą do usunięcia nakładką na ekran, dzięki czemu można go używać w sytuacjach, kiedy jest naprawdę potrzebny. To proste i skuteczne rozwiązanie zapewnia prywatność, ale też chroni przed kradzieżą danych ze służbowych monitorów. Ponadto filtry prywatyzujące zapewniają ochronę oczu (mają właściwości antyradiacyjne i antyodblaskowe) oraz chronią sprzęt (np. eliminują efekt odciśniętej klawiatury w laptopach).
Filtr może być stosowany zarówno w monitorach CTR i LCD.
W ofercie 3M znajdują się filtry prywatyzujące 3M do Apple MacBook Pro, MacBook®Air oraz iMac. A także folie prywatyzujące 3M na smartfony do Apple iPad / iPhone oraz Filtry i folie prywatyzujące 3M do serii Samsung.
Zakres cenowy:
- filtry prywatyzujące na laptopy – od 120 zł
- folia prywatyzująca na smartfony – od 66 zł