Do tej pory inteligentnym tachografom przypisywano głównie rolę poprawy bezpieczeństwa na drodze i walki z plagą manipulacji. Jednak wraz z zatwierdzeniem pakietu mobilności, co najprawdopodobniej nastąpi jeszcze w pierwszej połowie 2020 roku, to rozliczanie płacy minimalnej oraz śledzenie operacji kabotażowych staną się ważnymi funkcjonalnościami tak zwanych smart tacho. Oznacza to, że ponad 36 tysięcy polskich firm, odpowiedzialnych za transport
międzynarodowy rzeczy na zasadach komercyjnych, stanie przed koniecznością zmierzenia się z nowymi wytycznymi Unii Europejskiej. Jak to będzie wyglądać w praktyce oraz dlaczego tachografy inteligentne nieustannie są ulepszane do coraz to nowych wersji? Na te pytania odpowiada Mateusz Włoch z Inelo.
Pakiet mobilności i zmiana tachografów
Sprawa jest kontrowersyjna. Dlaczego? Po pierwsze, od lipca 2019 roku do stycznia 2020 roku zarejestrowano 13 446 nowych ciągników. Zgodnie z rozporządzeniem 165/2014 z dnia 04.02.2014 r., są to pojazdy z wbudowanym fabrycznie lub montowanym obligatoryjnie smart tacho, czyli najnowszym na rynku urządzeniem cyfrowym rejestrującym czas pracy kierowców zawodowych. Przewoźnicy będą zmuszeni wymienić czytniki w tych samochodach, gdy pojawią się zmienione przepisy unijnego legislatora i producenci stworzą kolejną wersję inteligentnych tachografów. Jak to będzie się odbywać?
– Cały proces nastąpi etapowo, ale wydaje się, że dość szybko. Po zatwierdzeniu zmian w prawie transporotowym w ramach pakietu mobilności UE opublikuje przepisy techniczne – wyjaśnia ekspert Inelo. – Przewiduję, że na ten dokument możemy czekać maksymalnie około 12 miesięcy. Po dwóch latach od ustanowienia tych szczegółowych przepisów technicznych – w tym czasie producenci mają stworzyć inteligentny tachograf drugiej generacji – obowiązkowe stanie się montowanie najnowszej wersji rejestratora w fabrycznie nowych pojazdach ciężarowych. Po trzech latach wymóg ten będzie stosowany wobec wszystkich pojazdów ciężarowych, jeżdżących w transporcie międzynarodowym, a po czterech latach będzie trzeba wymienić tachografy inteligentne pierwszej generacji również w tych ciężarówkach, które są wyposażone w smart czytniki cyfrowe obowiązujące od połowy 2019 roku.
Warto przyjrzeć się tej procedurze i czujnie śledzić kolejne kroki europarlamentarzystów w Brukseli, gdyż możliwe, że za pięć lat, aby móc wykonywać jakikolwiek transport międzynarodowy, trzeba będzie dysponować pojazdem wyłącznie z inteligentnym tachografem drugiej generacji.
Kabotaż z pakietem mobilności będzie trudniejszy
Według aktualnych statystyk Eurostat w 2018 roku ciężarówki na polskich tablicach rejestracyjnych przewiozły 16 637 milionów tonokilometrów w ramach operacji kabotażowych. Mimo spadku tego wolumenu aż o 7 proc. w stosunku do 2017 roku, Polska nadal dominuje w kabotażach realizowanych na terenie krajów Wspólnoty. Za nami pozostają między innymi Litwa (3885 mln tkm), Rumunia (3725), Holandia (1862). Niemcy również wykonują takie przewozy, jednak zdecydowanie rzadziej. W 2018 roku przewieźli 1532 mln tkm w granicach innych krajów UE. Jesteśmy liderem Europy, ale nasza pozycja może słabnąć w ciągu najbliższych kilku lat, a po wejściu w życie pakietu mobilności firmy będą musiały się zmierzyć ze zmieniającymi się i niekorzystnymi regulacjami. Dostęp do rynków wewnętrznych państw członkowskich Wspólnoty będzie mocno ograniczony.
– Właśnie na tym polu mają również pomóc tachografy inteligentne drugiej generacji. Jak to będzie wyglądać w praktyce? Funkcją rejestratora cyfrowego będzie między innymi automatyczne zapisywanie przekraczania granic, na przykład na podstawie wbudowanych map. Natomiast kierowca będzie miał obowiązek wpisywania momentów rozładunku i załadunku. W jakim celu? Będzie to jednoznaczna informacja dla inspektorów, czy kierujący pojazdem ciężarowym przejechał przez państwo unijne tranzytem czy zrealizował transport międzynarodowy, czy może kabotaż – wyjaśnia Mateusz Włoch z Inelo. – Dodatkowo, te dane wskażą, jak długo pracownik przebywał w podróży służbowej w danym kraju i jakie z tego tytułu należy mu się wynagrodzenie minimalne. W przyszłości kontrolerom z pewnością pomoże także system elektronicznych listów przewozowych. Ten projekt jest obecnie rozwijany i będzie procedowany w Parlamencie Europejskim. Przedsiębiorcy zaoszczędzą czas dzięki automatyzacji przesyłania danych, a inspekcje zyskają dostęp do szczegółowych informacji o rodzaju przewozu i jego realizacji. Zmiany mają służyć usprawnianiu pracy urzędników oraz wdrażaniu nowych regulacji odnośnie płac minimalnych i kabotażu w czasie, gdy zacznie obowiązywać pakiet mobilności – dodaje ekspert.
Tachografy w busach
W nowej sytuacji znajdą się także przewoźnicy, dysponujący flotą busów. Według najnowszych informacji, od 1 lipca 2026 roku każdy pojazd w DMC do 3,5 tony ma mieć na pokładzie tachograf inteligentny. Będzie to już rejestrator drugiej generacji. Tym samym samochody transportu lekkiego mają być obligatoryjnie wyposażone w takie samo urządzenie do rejestrowania czasu pracy kierowców, jak kierujący tirami. W branży przewozów międzynarodowych to prawdziwa rewolucja, gdyż dopiero pakiet mobilności może uregulować kontrowersyjną wśród transportowców kwestię inteligentnych tachografów w busach. To okaże się niebawem. Kolejne i prawdopodobnie ostatnie dwa posiedzenia – Rady UE i PE w sprawie zmieniającego się prawa transportowego odbędą się przypuszczalnie w pierwszej połowie 2020 roku.