Chociaż sztuczna inteligencja czyta jak z nut zdjęcia rentgenowskie, analizuje, jak brzmi rafa koralowa i z precyzją metronomu wskazuje miejsca, które są najbardziej wysuszone i mogą za moment zająć się ogniem, to nie potrafi i nie będzie potrafiła od a do z zdiagnozować pacjenta, zrozumieć, dlaczego rafa „śpiewa” bardziej w dur niż moll, ani tym bardziej nie ugasi pożarów. To wszystko może zrobić wyłącznie człowiek, któremu AI pomaga, ale którego nie zastąpi.
Brad Smith, wiceprezes Microsoft wspólnie z Kevinem Scottem, dyrektorem ds. technologii w Microsoft podjęli w podcaście „Tools and Weapons with Brad Smith” temat, który dotyczy sztucznej inteligencji. W pierwszym planie tej dyskusji był człowiek – jego emocje, talenty, a przede wszystkim niepodrabialne umiejętności. Kevin Scott, meloman i amator muzyki fortepianowej Fryderyka Chopina zwraca uwagę na to, że choć wysłuchał niemal wszystkich dotychczasowych interpretacji Ballady g-moll Fryderyka Chopina, każde wykonanie, choćby w detalach, jest inne od pozostałych. Dyrektor ds. rozwoju technologii w Microsoft ma swoje ulubione wykonanie Ballady Chopina, które z tysięcy pozostałych przyprawia go o ciarki właśnie ze względu na niesamowite emocje, które płyną od wykonawcy. To właśnie pianista, zdaniem Scotta, nadaje szczególne znaczenie utworowi muzycznemu.
Choć wszyscy muzycy grają z tych samych nut na klawiaturze fortepianu, to jednak każdy z nich potrafi wydobyć z dźwięków coś więcej niż samo brzmienie – dodaje wykonaniu swoje własne odczucia, stan, w jakim się znajduje w trakcie grania, zupełnie indywidualnie rozumie fortissimo i piano, a tym samym za każdym razem wyraża w tej Balladzie nie tylko charakterystyczny styl muzyki romantycznej, ale także samego siebie.
Sztuczna inteligencja nie wyraża siebie. Może jedynie odtworzyć to, czego została nauczona przez człowieka. Może być i jest niezwykle pomocna, ale na pewno nie może nas zastąpić. Ballada g-moll Fryderyka Chopina jest jednym z najczęściej wykonywanych utworów kompozytora. Artur Rubinstein, Martha Argerich, Krystian Zimerman czy Lang Lang, każdy z tych artystów wniósł do słynnej kompozycji Chopina własne emocje, przeżycia i talent – elementy, którymi dysponuje wyłącznie człowiek, a nie nawet najlepiej wyszkolony system.