Kuszące hasła o inteligentnych technologiach, które same rozwiążą nasze problemy, często rozmywają się w zderzeniu z rzeczywistością. Dlaczego? W projektach AI pojawiają się typowe błędy, które mogą przekreślić nawet najbardziej ambitne plany. Jakie to pułapki i jak ich unikać? Oto najczęstsze wyzwania w projektowaniu produktów AI oraz sposoby na ich pokonanie.
Wartość rynku sztucznej inteligencji sięga obecnie 184 miliardów dolarów, a jego dynamiczny rozwój widać w rosnącej liczbie projektów open source. W 2023 roku GitHub zanotował wzrost ich liczby o 59,3% . Jednak pomimo rosnącego zainteresowania, wiele projektów AI kończy się niepowodzeniem. Sukces zależy od wielu czynników, a jednym z kluczowych jest sposób zaprojektowania produktu. Nawet najbardziej innowacyjny pomysł może nie przynieść oczekiwanych rezultatów, jeśli popełnione zostaną podstawowe błędy. Oto trzy najczęstsze pułapki, które sprawiają, że projekty AI zawodzą:
Zły dobór danych: „Garbage in, garbage out”
Jednym z najczęstszych błędów w projektowaniu rozwiązań AI jest niewłaściwy dobór danych. To właśnie one stanowią fundament, na którym budowany jest model. Źle dobrane lub zbyt ogólne dane sprawiają, że model nie jest w stanie rozwiązywać problemów specyficznych dla grupy docelowej.
– Model, który nie uwzględnia rzeczywistej specyfiki użytkowników, nie odpowiada na ich potrzeby – a to jeden z głównych powodów, dla których wiele projektów AI kończy się fiaskiem – mówi dr Inez Okulską, Head of hAI Magazine w CampusAI i NLP Senior Research Engineer na Politechnice Wrocławskiej.
Niedopasowanie do potrzeb użytkowników
Projektowanie AI wymaga zrozumienia, kim są przyszli użytkownicy systemu. Firmy często inwestują w nowoczesne modele lub rozwiązania, które są imponujące technicznie, ale nie odpowiadają realnym potrzebom. Dlatego konieczne jest wdrożenie podejścia human-centered design – nastawionego na potrzeby konkretnej grupy.
– To, co jest innowacyjne z puntu widzenia technologii, nie zawsze jest najbardziej praktyczne w danej sytuacji. Zbyt wiele projektów koncentruje się na technologii samej w sobie, zamiast na rzeczywistych problemach użytkowników – komentuje Mateusz Kaczorek, Data Scientist w SoftServe Poland.
Skupienie na nowych technologiach zamiast na problemie
W dziedzinie AI pojawiają się coraz to nowsze, bardziej złożone modele, które kuszą obietnicami wysokiej wydajności. Jednak sięganie po najbardziej zaawansowane rozwiązania nie zawsze jest właściwe. W wielu przypadkach mniejszy lepiej dopasowany model lepiej odpowie na potrzeby użytkowników. Przykładem może być prosta analiza tekstu, do której bardziej adekwatne będzie narzędzie o niższej mocy obliczeniowej niż zaawansowane modele językowe generujące dodatkowe koszty. Taki przemyślany wybór oszczędza czas, zasoby oraz eliminuje potencjalne błędy wynikające z „przeładowania” technologicznego.
Design Thinking: Klucz do skutecznego projektowania rozwiązań AI
Jednym z najskuteczniejszych sposobów projektowania produktów AI jest metodologia design thinking, która pozwala w pełni zrozumieć potrzeby użytkowników i dopasować technologię do ich specyficznych wymagań. Proces ten rozpoczyna się od dogłębnego zbadania użytkownika, jego potrzeb, ograniczeń i nawyków – dzięki temu już na starcie można zidentyfikować obszary, które wymagają usprawnienia i zweryfikować, czy dostępne dane rzeczywiście będą w stanie odpowiedzieć na te potrzeby. Kolejne etapy obejmują precyzyjne definiowanie problemu i tworzenie prototypu rozwiązania, który jest następnie testowany przez reprezentantów grupy docelowej. Design thinking to podejście iteracyjne – model AI jest wielokrotnie dostosowywany na podstawie feedbacku od użytkowników, co pozwala tworzyć narzędzia lepiej przystosowane do realnych zastosowań. Dzięki temu już w fazie projektowania można uniknąć kluczowych błędów, a model produkt, zanim trafi na rynek, jest gruntownie sprawdzony pod kątem funkcjonalności i użyteczności.
– Kluczem jest tutaj empatia – projektowanie AI powinno zaczynać się od zrozumienia perspektywy użytkownika, a nie od technologii. Dopiero wtedy rozwiązanie naprawdę odpowiada na rzeczywiste potrzeby – podkreśla dr Inez Okulska.