Po aferze Cambridge Analytica, prezes Facebooka Mark Zuckerberg ogłosił 21 marca, że firma przeprowadzi audyt w celu zidentyfikowania podejrzanych aplikacji, które mogły wykorzystywać dane użytkowników w niewłaściwy sposób. Do tej pory wykryto i usunięto 200 aplikacji, ale ich nazwy nie zostały jeszcze upublicznione. Użytkownicy, których dane zostały niewłaściwie wykorzystane, zostaną natychmiast powiadomieni przez zespół Facebooka.
Wątpliwe jest jednak, czy firma jest w stanie odpowiednio zabezpieczyć informacje użytkowników oraz ich prawo do prywatności.
– Dotychczas zbadano tysiące aplikacji, a około 200 zostało zawieszonych –
w oczekiwaniu na dokładne zbadanie, czy faktycznie doszło do
niewłaściwego wykorzystywania jakiekolwiek danych – czytamy w
aktualizacji napisanej przez Ime Archibong, wiceprezesa ds. Partnerstw
Produktowych. – W przypadku znalezienia dowodów, że te lub inne aplikacje
przetwarzały dane w niewłaściwy sposób, zablokujemy możliwość z ich
korzystania i powiadomimy osoby za pośrednictwem naszej witryny. To
pokaże użytkownikom, czy oni lub ich znajomi zainstalowali niebezpieczną
aplikację, która nadużyła wykorzystanie danych przed 2015 r. – tak jak
zrobiliśmy to dla Cambridge Analytica.
– Głównym problemem jest to, że model biznesowy Facebooka zawsze opierał
się na udostępnianiu danych użytkowników aplikacjom, a nagła zmiana
postawy niekoniecznie musi wiele naprawić, ponieważ gdy informacje
opuszczą ich serwery, tracą nad nimi kontrolę, komentuje Mariusz
Politowicz inżynier techniczny Bitdefender z firmy Marken.
– Proces dochodzenia przebiega pełną parą i ma dwie fazy – dodał
Archibong. – Najpierw kompleksowa analiza, która pozwoli zidentyfikować
każdą aplikację pod kątem dostępu do znacznej ilości danych z Facebooka.
Po drugie, gdy mamy wątpliwości, przeprowadzamy wywiady, przesyłamy
prośby o informacje (RFI) – które zadają serię szczegółowych pytań na
temat aplikacji i danych, do których mają dostęp – i przeprowadzajmy
audyty, które mogą obejmować inspekcje fizyczną na miejscu.
Niedługo po tym, jak Facebook ogłosił częściowe wyniki audytu aplikacji,
New Scientist poinformował, że dane osobowe ponad 3 milionów
użytkowników Facebooka zebrane za pomocą testu osobowości Cambridge
Analytica, faktycznie były dostępne dla każdego przez ostatnie cztery
lata.