Za cztery, pięć lat przychody reklamowe z telewizji mobilnej będzie można liczyć w milionach złotych. Na początku dominować będzie finansowanie z reklamy, płatne treści będą w mniejszości – mówi Ewa Czekała, dyrektor zarządzająca 4fun.tv.
Już teraz płatne treści to około 11 proc. jej wszystkich przychodów, pochodzących głównie z wysyłanych przez widzów SMS-ów i ściąganych dzwonków czy piosenek.
Telewizja jest dostępna na żywo w sieci Orange. W ciągu roku usługa miała 50 tys. unikalnych użytkowników, a średni czas oglądania przez nich telewizji wyniósł ponad 9 minut. 4fun. tv uważa, że to dobry wynik, biorąc pod uwagę koszty transmisji i wciąż słabą jakość przekazu, w porównaniu z mobilną telewizją (DVB-H), której jakość nie różni się prawie od tradycyjnej. Spółka planuje wzmacniać kanał 4funt.tv, który w 2007 roku zwiększył oglądalność o 30 proc., a wpływy reklamowe o 130 proc. W ubiegłym roku udział w oglądalności – według AGB Nielsen Media Research – wyniósł jednak zaledwie 0,11 proc. Kanał zarobił natomiast 62 mln zł (dane cennikowe, bez uwzględnienia rabatów). Teraz chce wejść m.in. na rynek w Wielkiej Brytanii i Irlandii w dwóch wersjach językowych – pisze Gazeta Prawna.