Producent stawia na wielofunkcyjne urządzenie w formie kompatkowej kostki z czterema złączami (2 x USB-C i 2 x USB-A) w przypadku modelu 65 W oraz pięcioma (3 x USB-C i 2 x USB-A) w modelu 140 W. Każda dysponuje technologiami Qualcomm Quick Charge i Power Delivery, przyspieszającymi oraz zabezpieczającymi transfer energii.
Desperackie szukanie kolejnej ładowarki, bo jedną zasilamy słuchawki, inną notebooka, a trzecia zajęta jest przywracaniem do życia rozładowanego smartfona? I podliczanie w myślach kosztów kupna na zapas jeszcze następnej? Ktoś tu chyba nie słyszał o ekonomii myślenia w oparciu o brzytwę Ockhama, czyli zasadę, żeby nie mnożyć bytów ponad miarę.

Niemiecka firma Hama kłania się ze swoją nowością – uniwersalnymi wieloportowymi stacjami ładującymi, wychodząc naprzeciw potrzebom użytkowników poszukujących wydajnego i wszechstronnego urządzenia do ładowania wielu urządzeń jednocześnie. Stacje zbudowane zostały na bazie azotku galu (GaN) w miejsce tradycyjnego krzemu, co pozwoliło zminimalizować ich rozmiar i prawie pozbawić efektu nagrzewania się podczas pracy.
Potężna moc, szybkie działanie
Wymiary stacji o mocy 65 W wynoszą: 9 cm szerokości, 6,7 cm wysokości, 2,6 cm głębokości przy 304 g wagi. Długość kabla dla wygody użytkownika wynosi aż 1,5 m. Znajdziemy tu dwa złącza USB-C, każde obsługujące maksymalną moc, a także podwójne USB-A, odpowiadające poszczególnie za moc rzędu 18 W.
Model o mocy 140 W jest nieco większy: szerokość 10,1 cm, wysokość 3,1 cm, głębokość 7 cm, 410 g wagi. Długość kabla bez zmian. Do dyspozycji dostajemy trzy porty USB-C (jedno obsługuje maksymalną moc 140 W, drugie 100 W, trzecie 30 W),a także dwa gniazda USB-A (jedno to 18 W, drugie 12 W). W ten sposób łatwo dostosować proces ładowania do konkretnego sprzętu i zasilać energią jednocześnie szeroką gamę urządzeń.
Obie nowości w portfolio utrzymane są w eleganckiej czarnej kolorystyce.
Cała naprzód!
Warto dodać, że obydwie stacje ładujące obsługują technologię Power Delivery (PD). Takie rozwiązanie pozwala na szybkie i efektywne ładowanie nowoczesnych smartfonów (dzięki standardowi High Speed nawet 60 proc. stanu baterii w 30 minut), tabletów, słuchawek czy głośników Bluetooth, padów do gier, a nawet niektórych laptopów. Napięcie i natężenie prądu są automatycznie dostosowywane do potrzeb podłączonego urządzenia, zapewniając optymalne oraz bezpieczne ładowanie. Zapomnijmy o zagrożeniu przeciążenia, przepięcia lub zwarcia czy szybkiej degradacji wewnętrznego akumulatora danego akcesorium.
Co więcej, stacje współpracują także z technologią Qualcomm Quick Charge 3.0, co umożliwia kilkukrotnie szybsze ładowanie w porównaniu do bardziej przestarzałych rozwiązań.
Stacja ładowania Hama GaN z czterema gniazdami USB o mocy 65 W jest już dostępna w katalogowej cenie 169,90 zł, zaś jej jeszcze potężniejsza odpowiedniczka z pięcioma portami USB i mocą 140 W: 299,90 zł.