Nie pytaj „czy Twoje dane wyciekną”? Pytaj kiedy to się stanie. To jedno z powiedzonek często używanych przez bezpieczniaków. Przeze mnie na pewno. O stratach, jakie możemy ponieść, gdy nasze hasła – a w efekcie dane na zabezpieczonych nimi kontach – wpadną w niepowołane ręce, pisałem na tych łamach wielokrotnie. Czy da się temu zapobiec? Nie zawsze. Czy da się szybko zareagować?
Dzięki Hasło Alert – tak. Hasło Alert to nowa, darmowa usługa, dostępna dla Was dzięki CERT Orange Polska. To, czy Wasze dane trafią w niepowołane ręce, nie zależy od Was. To, czy Wasze hasła są bezpieczne i czy nie używacie ich w kilku miejscach już zależy, ale – choć nie powinno – wiemy, że może się coś takiego zdarzyć.
Hasło Alert na ratunek
Wiem natomiast, co możemy zrobić. Możemy – i zrobiliśmy to – przygotować serwis, który agreguje wycieki danych. Nie tylko te spektakularne, przede wszystkim te mniejsze, o których nie mówią mainstreamowe media. Serwis, zbierający wycieki sprofilowane pod polskich internautów, który udostępni możliwość sprawdzenia każdemu, czy jego adres e-mail nie znalazł się w takiej bazie.
Wystarczy wejść na stronę https://cert.orange.pl/hasloalert i wpisać swój adres. Możecie go sprawdzić raz – możecie też zapisać się na powiadomienia, gdy wasz e-mail znajdzie się w nowo dodanym wycieku. Jeśli korzystacie z aplikacji Mój Orange, wejdźcie do nowo powstałego Centrum Bezpieczeństwa i tam zapiszcie się na powiadomienia.
Czym jeszcze jest Hasło Alert? Co robi? Jak wygląda? Zobaczcie w poniższym filmie. To mój pierwszy film w nowej, 1-minutowej formule, będę bardzo wdzięczny za Wasze opinie w komentarzach tutaj i na Youtube. Czy wolicie filmy dłuższe, czy takie jak ten, zwięzłe i bardziej treściwe?