Telewizor znajduje się niemal w każdym domu. Wybierając nowy model, najczęściej kierujemy się liczbą cali. Nie jest to jednak jedyny parametr, na który powinniśmy zwrócić uwagę. Jeżeli zależy nam na jak najlepszej jakości obrazu, to powinniśmy wziąć pod uwagę również inne właściwości sprzętu telewizyjnego – poniżej najważniejsze z nich. Matryca jest najważniejsza. To właśnie od rodzaju zastosowanej w telewizorze matrycy zależy jakość obrazu.
Najpopularniejsze są matryce VA (Vertical Alignment) oraz IPS (In-Plane Switching). Telewizor z matrycą VA to lepsze odwzorowanie kontrastu i czerni – kluczowe dla naszych doznań wizualnych.
Dodatkowo ten typ matrycy odznacza się lepszą ostrością. Dlaczego więc rozważać zakup sprzętu z matrycą IPS? Dlatego, że zapewnia ona znacznie lepsze kąty widzenia w porównaniu z matrycą VA – obraz jest wyraźny, nawet jeżeli nie siedzimy na wprost ekranu. Dodatkowo nie traci na jakości, gdy oglądamy telewizję w ciągu dnia lub przy intensywnym oświetleniu – matryca nie odbija promieni świetlnych i obraz jest wyraźny pod każdym kątem.
HDR – technologia przyszłości
Z pewnością warto w nią zainwestować. High Dynamic Range image to wysoki zakres jasności obrazu. Porównywany jest do zakresu, który posiada ludzkie oko. Technologia ta poprawia jakość obrazu – efekt jest niesamowity, a kolory doskonale odwzorowane. Aktualnie w tej jakości można oglądać jedynie wybrane filmy na DVD i Blu-ray oraz za pośrednictwem serwisów typu wideo na życzenie. Telewizora nie zmieniamy co kilka miesięcy, więc jeżeli kupujemy nowy model teraz, to warto od razu zainwestować w tę opcję.
Co nowego w świecie telewizorów?
– Wszystkie mają matryce 4K, procesory, które rozpoznają technologię HDR poprawiającą jakość obrazu i umożliwiają płynne działanie systemów operacyjnych z popularnymi aplikacjami wideo – zauważa Łukasz Figielski, redaktor działu techno miesięcznika „Logo”. – Czym różnią się między sobą najlepsze w 2017 roku telewizory? Porównaliśmy 7 modeli rożnych producentów, a nasze spostrzeżenia opisaliśmy w nowym wydaniu „Logo”– dodaje redaktor.