Na wynagrodzenia dla zarządu i rady nadzorczej TP SA wydała w ubiegłym roku ponad 19,5 mln zł. Prezes Maciej Witucki zarobił 2,1 mln złotych.
Członkowie zarządu telekomunikacyjnego monopolisty w ubiegłym roku zarobili łącznie
18,5 mln złotych. Jest ich jedenastu, średnio
na głowę wychodzi więc 1,68 mln złotych.
Najwięcej, bo aż
6,4 mln złotych, otrzymał były prezes Marek Józefiak. W kwocie tej jednak zawarta jest rekordowa
odprawa – 5,3 mln złotych.
Liderem pensji tylko za ubiegły rok jest
Pierre Hamon, członek zarządu ds. strategii, rozwoju i segmentu klientów biznesowych, który zarobił nawet więcej niż prezes:
2,33 mln złotych. Być może nie powtórzy już tego wyniku, gdyż 24 stycznia złożył rezygnację z pełnienia funkcji członka zarządu.
Zarobki pozostałych wyglądają następująco:
- Maciej Witucki – 2,148 mln zł
- Benoit Merel – 1,915 mln zł
- Pierre Hamon – 2,339 mln zł
- Iwona Kossman – 0,726 mln zł
- Jacek Kałłaur – 1,754 mln zł
- Konrad Kobylecki – 1,275 mln zł
- Jean-Marc Vignolles – nie dotyczy*
- Marek Józefiak – 6,444 mln zł
- Alain Carlotti – 1,916 mln zł
- Bruno Duthoit nie dotyczy*
- Roger de Bazelaire nie dotyczy*
* oznacza, że dana osoba nie była już członkiem zarządu we wspomnianym okresie oraz nie zostało wypłacone tej osobie żadne wynagrodzenie.
O wiele mniej zarobiła
rada nadzorcza TPSA. Łączne wynagrodzenia wyniosły nieco ponad
milion złotych. W skład organu wchodzi 26 osób.
Słabiej także, na tle zarządu, wypadają wynagrodzenia ogółu pracowników. W całej grupie kapitałowej Telekomunikacji Polskiej średnio w ubiegłym roku pracowało
31 789 osób. Spółka wydała na ich wynagrodzenia (brutto) prawie
2 mld złotych. Oznacza to, że średnio pracownik otrzymał w ubiegłym roku ok.
3 tys zł netto miesięcznie.