Na podstawie przepisów art. 10 Dyrektywy 2006/24/WE ustawy oraz art. 180g ust.2 ustawy – Prawo telekomunikacyjne, Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej opracował „Informację dla Komisji Europejskiej, dotyczącą udostępniania danych telekomunikacyjnych, zatrzymywanych przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych i operatorów w roku 2013”. Informacja ta zawiera statystyczne zestawienie liczby przypadków udostępniania przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych w roku 2013
danych telekomunikacyjnych, uprawnionym podmiotom, sądom i prokuratorom, w ramach świadczenia publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych lub dostarczania publicznie dostępnych sieci telekomunikacyjnych.
Co ilustrują dane i jak je interpretować?
Intencją przywołanej wyżej Dyrektywy, jest ujednolicenie przepisów państw członkowskich UE w zakresie zatrzymywania danych retencyjnych, w celu zapewnienia prowadzenia dochodzenia, wykrywania i ścigania przestępstw. Natomiast celem przekazywania statystyki jest sprawdzenie, jaki okres retencji (tj. przechowywania danych przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych) jest niezbędny, a w związku z tym, jaki jest stopień obciążenia przedsiębiorców tymi obowiązkami.
Liczba zapytań o dane retencyjne nie jest bezpośrednio skorelowana z liczbą prowadzonych spraw czy też osób, o których dane wystąpiono. Dla przykładu: w jednej sprawie, uprawnione podmioty, np. służby specjalne, Policja Służba Celna, sąd i prokurator mogą wystąpić wielokrotnie o różne dane np. dotyczące ustalenia źródła i rodzaju połączenia albo daty i godziny połączenia. Ponadto, mogą też wystąpić z tym samym zapytaniem do wielu operatorów. W takiej sytuacji, jedna sprawa może wygenerować kilkadziesiąt lub nawet więcej raportowanych przez operatorów przypadków udostępnienia danych. Nieporównywalność danych UKE z tymi, które podają np. służby specjalne czy organy ścigania wynika ze stosowania odmiennych kryteriów definiowania zapytań, czy też klasyfikowania przypadków udostępnienia danych retencyjnych.
Czego nie ilustrują dane?
Dane retencyjne, cyklicznie publikowane przez UKE, nie dotyczą skali działań operacyjnych, podejmowanych przez uprawnione podmioty, np. służby specjalne, organy ścigania czy wymiaru sprawiedliwości. Z uwagi na zastosowaną metodę klasyfikowania przypadków udostępnienia danych telekomunikacyjnych, nie można również na ich podstawie wnioskować o liczbie obywateli, o których dane zwróciły się te podmioty. W związku z powyższym, całkowicie nieuzasadnione jest wnioskowanie na podstawie publikowanych statystyk, o rzeczywistej skali ingerencji organów państwa w prawa i wolności obywateli.
Metoda zbierania danych
Zastosowana metoda statystycznego zbierania i liczenia zapytań kierowanych do operatorów przez UKE, wynika z Dyrektywy 2006/24/WE oraz ustawy – Prawo telekomunikacyjne oraz wdrażających ją przepisów. Tym samym, UKE nie może gromadzić tych danych w innej formie.
Cały obszar zbierania danych o obywatelach RP oraz działań operacyjnych z tym związanych, reguluje kilkanaście aktów prawnych, m.in. ustawy kompetencyjne służb specjalnych, Ustawa o prokuraturze, ustawa Kodeks Postępowania Karnego. Należy podkreślić, że zgodnie z art. 14 wskazanej wcześniej dyrektywy, przekazywane Komisji Europejskiej statystyczne informacje mają na celu określenie długości niezbędnego okresu przechowywania danych, w żaden zaś sposób nie mają odzwierciedlać skali ingerencji organów państwa w prywatność obywateli.
Rok 2013 – niewielki spadek liczby zapytań
W ramach przygotowania do zbierania informacji o przypadkach udostępnienia danych retencyjnych, Prezes UKE podjął działania mające na celu zwiększenie wiarygodności zbieranych danych. Dotyczy to zarówno jednoznacznego opisania kryteriów udostępnienia danych retencyjnych, metodyki zbierania, wzmocnienia kontroli i weryfikacji informacji przesyłanych przez przedsiębiorców oraz reagowania na przypadki ignorowania przez nich obowiązków sprawozdawczych. Do działań tych można zaliczyć zarówno kontrolę, jak i zastosowanie – w uzasadnionych przypadkach, kar pieniężnych.
W 2013 roku przedsiębiorcy otrzymali ok. 1,75 mln żądań o udostępnienie danych od uprawnionych podmiotów, sądów i prokuratorów. W związku z tym, utrzymuje się – zaobserwowany już w roku ubiegłym – trend spadkowy liczby zapytań. W stosunku do 2012 roku odnotowano spadek o około 8,6 tys. (wykres nr 1).
W stosunku do roku poprzedniego o ok. 12 % zmalał wskaźnik przedsiębiorców, którzy składając informację wykazali, że w ciągu roku nie udostępniali żadnych danych telekomunikacyjnych. Obecnie – za rok 2013 wynosi ok. 57,4%.
W odniesieniu do długości okresu przechowywania, ok. 49 % przypadków udostępnienia danych mieściło się w okresie pierwszych 2 miesięcy przechowywania, natomiast ok. 69 % udostępnionych danych w okresie pierwszych 4 miesięcy (wykres nr 3). Dla dłuższych okresów przechowywania danych telekomunikacyjnych, zainteresowanie nimi uprawnionych podmiotów, sądów i prokuratorów wyraźnie maleje. Szczególnie można to zaobserwować od 6 do 11 miesiąca przechowywania, gdy przypadki udostępniania danych maleją odpowiednio od 3,6 % do 2,9 % ogólnej liczby udostępnianych danych. Tak jak w latach poprzednich, obserwuje się nieznaczny wzrost liczby przypadków udostępniania danych w ostatnim, 12 miesiącu przechowywania, do poziomu 8,37 % ogólnej liczby przypadków udostępniania danych. Należy dodać, że w roku 2013, w okresie do 20 stycznia przepisy prawa nakazywały przechowywanie i udostępnienie danych z okresu 24 miesięcy. W okresie tym odnotowano łącznie ok. 28 tys. przypadków udostępnienia danych (1,62 % ogólnej liczby).
Skrócenie okresu retencji z 24 do 12 miesięcy, które nastąpiło w dniu 20 stycznia 2013 r., nie zmieniło zasadniczo globalnej liczby przypadków zwracania się o dane telekomunikacyjne przez uprawnione podmioty, sądy i prokuratorów (jak wskazano powyżej, liczba ta w porównaniu do 2012 r. zmalała o ok. 8,6 tys.). W praktyce, niemal ta sama liczba udostępnień danych, co w roku poprzednim, rozłożyła się proporcjonalnie na przestrzeni 12 miesięcy, przy zachowaniu kształtu rozkładu i zwiększeniu ilości udostępnień w prawie każdym miesiącu.