Sieci handlowe przejdą rewolucję technologiczną. Stanie się to szybciej, niż nam się wydaje. Jednak handel stacjonarny nie zniknie z przestrzeni na rzecz zakupów internetowych. Innowacje i nowe rozwiązania pozwolą bowiem przyspieszyć proces zakupów i znacznie je ułatwią. Może to się wydawać sprzeczne ze wszystkimi prognozami, ale zakupy w sklepach stacjonarnych będą się rozwijać. Nawet internetowy gigant, Amazon, otwiera coraz więcej sklepów stacjonarnych.
W testowych sklepach koncernu umieszczono specjalne kamery i czujniki, a usunięto tradycyjne kasy i obsługę. Klienci, którzy przekraczają próg sklepu Amazon Go przechodzą przez specjalne bramki, przy których muszą zeskanować swój smartfon.
– Obecnie dla sieci handlowych najbardziej istotną grupą odbiorców stają się przedstawiciele młodych pokoleń, którzy są ciekawi nowych rozwiązań, mobilni i nie wyobrażają sobie życia bez internetu – mówi Marcin Dąbrowski, CEO Surge Cloud, firmy wprowadzającej innowacje w handlu stacjonarnym. – W odpowiedzi na ich potrzeby, sklepy stacjonarne starają się wprowadzać udogodnienia znane dotychczas ze sprzedaży internetowej, takie jak: personalizacja oferty, wykorzystanie urządzeń mobilnych czy sztucznej inteligencji – dodaje.
Warto więc nakreślić kilka innowacji, które w najbliższej przyszłości ukształtują rynek handlu detalicznego.
Brak kas, brak niehandlowych niedziel, czyli ewolucja handlu
Koncepcja samoobsługi nie jest nowa, ale technologiczne nowości zdecydowanie tchnęły w nią „drugie życie”. Już wkrótce w polskich miastach pojawią się w pełni samoobsługowe sklepy w formacie grab&go (bez pracowników), do których będzie można wejść, spakować produkty do torby lub plecaka i po prostu wyjść. Pieniądze zostaną pobrane z karty płatniczej połączonej z aplikacją. Na telefon dostarczany jest również rachunek. Technologia ta ułatwia nie tylko zakupy, ale także zarządzanie samym sklepem. Dzięki pełnej automatyzacji kierownik sklepu od razu może wiedzieć kiedy pojawi się konieczność uzupełnienia zapasów na półkach, jaki jest poziom sprzedaży i które produkty sprzedają się najlepiej. Specjalnie stworzony system analityczny na bieżąco zbiera i przetwarza dane, a następnie wskazuje optymalne działania sprzedażowe i marketingowe.
Produkt pod nadzorem systemu
W zdecydowanym przyspieszeniu zakupów oraz lepszym monitoringu sprzedaży pomóc ma takie rozwiązania jak tagowanie produktów (znacznik cyfrowy naklejany jest na produkt), czyli system pozwalający monitorować pełen proces od etapu produkcji przez łańcuch dostaw, aż po klienta końcowego. Rozwiązanie nie jest pieśnią dalekiej przyszłości. Japonia planuje do 2025 r. wprowadzić znaczniki wszystkich detalicznych produktów.
Inteligentne półki to oszczędność
Jedną z największych wartości nowoczesnych sklepów jest technologia, której zadaniem jest inteligentne zarządzanie sprzedażą. Przykładem takiego rozwiązania jest inteligentna półka.
Wbudowane w nią czujniki mają zbierać dane w czasie rzeczywistym, m.in. o tym co znajduje się na półce, w jaki sposób ustawione są produkty oraz czy są przenoszone przez klientów. – Uzyskane w ten sposób informacje dają możliwość lepszej ekspozycji produktu, uzupełnienia braków towarowych oraz lepszego poznania zachowań konsumentów – dodaje Marcin Dąbrowski.
Handel może sięgać po biometrię
Biometria może być wykorzystywana w sektorze sprzedaży detalicznej w wielu aspektach, między innymi, aby mieć pewność, że dany pracownik wykonuje powierzone mu zadanie. Handel detaliczny może sięgać po biometrię nie tylko, aby obniżyć koszty, ale i zwiększyć bezpieczeństwo. Rozwiązania kontrolować mogą obecność pracownika czy też dostęp do pomieszczeń.
To także sposób na szybsze i wygodniejsze płatności. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Oksfordzki, zdecydowana większość konsumentów (93%) woli korzystać z metod biometrycznych, zamiast wpisywać hasło w celu zatwierdzania płatności.
Innowacje prowadzą do jednego: sklep bezobsługowy
Wszystkie wymienione innowacje przyspieszą powstanie sklepów w pełni samoobsługowych. Z badania firmy MasterCard wynika, że dla połowy polskich konsumentów kolejki do kas to najbardziej frustrujący element codziennych zakupów, a większość z nich chętnie skorzystałaby z całkowicie automatycznych sklepów.
Tego typu sklepy w prosty sposób mogłyby generować olbrzymie oszczędności, a w Polsce mogłoby również zlikwidować kłopot z niehandlowymi niedzielami. Bezkasowe, a więc bezobsługowe sklepy mogą być otwarte 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę.