Smart city to nie tylko idea budowania infrastruktury inteligentnego miasta, zwiększającej komfort życia mieszkańców. To także narzędzia pozwalające na obniżanie kosztów jej utrzymania. O udanych, światowych przykładach takich realizacji trudno wciąż mówić używając popularnego sformułowania „miasta przyszłości”, bo stały się już teraźniejszością – podkreślają specjaliści. Wyjaśniają także, że w inteligentnych miastach można wykorzystać niektóre
rozwiązania stosowane obecnie przez automatykę przemysłową.
Więcej ludzi, więcej wyzwań
Z danych Eurostatu wynika, że ponad 70 procent mieszkańców Unii Europejskiej żyje w miastach. W Polsce, zgodnie ze statystykami GUS, mieszkańcy miast stanowią 60 procent ogółu ludności. Największymi pod względem zaludnienia miastami w naszym kraju są Warszawa i Kraków, mieszka w nich odpowiednio 1 724 404 i 758 992 osób. Regularny wzrost liczby ludzi żyjących w miastach na całym świecie, niesie ze sobą wiele nowych wyzwań dla administracji i infrastruktury niezbędnej do obsługi rozwijających się ośrodków. Miedzy innymi dlatego miasta coraz częściej poszukują rozwiązań pozwalających na obniżanie kosztów utrzymania oraz na koordynację coraz większej ilości mediów, usług i systemów. Od takich narzędzi oczekuje się nie tylko tego, aby dostarczały użytecznych informacji na czas mieszkańcom i zarządzającym, ale także tego, aby były ekologiczne.
Szklane domy tuż za rogiem
Smart city wiąże się przede wszystkim z inwestycjami w infrastrukturę informatyczną. To właśnie zmiany w jej zakresie pozwalają na centralizację kontroli nad infrastrukturą miejską i współdzielenie informacji pomiędzy różnymi centrami. W praktyce oznacza to m.in. zwiększone możliwości zarządzania siecią wodociągową, ściekami, systemami oświetlenia ulic i budynków, fontannami czy systemami nawadniania. Dzięki inteligentnym rozwiązaniom kontrolować można także zanieczyszczenie środowiska, sieć transportu oraz lotniska. Inteligentne miasto to także inteligentne budynki m.in. administracji publicznej – w których za pośrednictwem systemów z zakresu automatyki budynkowej można np. dokładnie monitorować i modelować zużycie energii.
– Inteligentne miasta i budynki to nie „szklane domy”, ale realne, istniejące instalacje. Wiele z rozwiązań stosowanych do tej pory z powodzeniem w dziedzinie automatyki przemysłowej można przenieść na grunt automatyki budynkowej, która zazwyczaj tworzona jest z myślą o konkretnych projektach. Takie systemy są także wdrażane w budynkach, które pierwotnie nie powstały jako inteligentne. Za przykład może służyć testowany w siedzibie naszej firmy, bezprzewodowy system automatyki budynkowej Comodis – rozwiązanie, które przy pomocy fal radiowych integruje zarządzanie oświetleniem, klimatyzacją, dozorem, czujnikami okien czy ogrzewaniem – wyjaśnia Stefan Życzkowski, prezes firmy ASTOR zajmującej się automatyką, robotyką i systemami IT dla przemysłu.
Co mogą dać dane i jakie możliwości otwierają otwarte systemy?
Specjaliści podkreślają, że inteligentne miasto to przede wszystkim takie, które angażuje się w stworzenie uniwersalnego repozytorium danych, zbieranych na bieżąco. Powinny być one zbierane z różnych źródeł i udostępniane we wspólnym formacie tak, aby istniała możliwość zaangażowania trzecich stron do tworzenia programów i aplikacji korzystających z zebranych informacji. Taki zbiór danych to także doskonałe narzędzie dla służb miasta, mogących dostrzec dzięki nim obszary, których poprawa przyniesie największy zysk ekonomiczny. W przypadku przenoszenia na grunt miast rozwiązań z zakresu automatyki przemysłowej warto natomiast położyć nacisk na otwartość systemów. Te zamknięte najczęściej działają tylko i wyłącznie w oparciu o technologie jednego lub kilku producentów. Otwarte natomiast – dają większe możliwość scalenia różnego rodzaju instalacji czy układów, co może być szczególnie cenne w przypadku infrastruktury smart city, zakładającej ciągły rozwój.
Ekomiasto teraźniejszości
Spektakularnym przykładem istniejącego smart city jest Ecocity Valdespartera Zaragoza o łącznej powierzchni 243,2 ha, na której znajduje się blisko 10 tys. domów mieszkalnych. To jedna z największych inicjatyw społecznych i pierwszy w Hiszpanii miejski projekt rozwojowy. Jego celem było stworzenie aglomeracji, której kluczowym aspektem funkcjonowania będzie zarządzanie bioklimatyczne. Pociągnęło to za sobą konieczność włączenia w koncept zintegrowanego systemu zarządzania w obiektach miejskich. Chodziło o umożliwienie kontroli, reakcji i weryfikacji prawidłowego funkcjonowania rozproszonych sieci, odpowiedzialnych za: wodę pitną, kanalizację deszczową, systemy irygacyjne, energię elektryczną, dostawy gazu, oświetlenie ulic, zbieranie odpadów, energooszczędne sieci mieszkalne i sterowanie. Bazując na rozwiązaniach Wonderware, udało się zbudować integralny system zdalnego monitoringu i sterowania dla usług miejskich. Daje on możliwość analizy i oceny zgodności działań z kryteriami zrównoważonego rozwoju środowiska, zdalnie wykonuje także wiele miejskich czynności. Na tym przykładzie widać doskonale, że energooszczędne projektowanie urbanistyczne, choć wydaje się być jeszcze „pieśnią przyszłości”, stało się już rzeczywistością.