Internauci nie chcą zbyt długo czekać na załadowanie się stron internetowych, gdy na jedno kliknięcie mają do dyspozycji inne strony WWW — sklepy, blogi czy serwisy informacyjne. Ogromne sumy tracą na tym każdego roku firmy obecne w internecie, które w większości nie są świadome skali problemu. A ta — jak pokazują badania — jest ogromna. Szybkość strony jest bardzo ważna 83% internautów twierdzi, że szybkie ładowanie się odwiedzanych przez nich stron internetowych jest bardzo ważne — mówią wyniki najnowszego badania
przeprowadzonego na zlecenie serwisu JakWybracHosting.pl.
Polacy pytani w badaniu “Jak wolno ładująca się strona WWW sklepu czy firmy wpływa na Twoje zachowanie?”, w ponad połowie (51%) deklarują, że są mniej skłonni do powrotu na daną witrynę w przeszłości. Co więcej, 45% jest mniej skłonnych do dokonania zakupu czy skorzystania z usług, a 39% mniej chętnie poleci wolno ładującą się stronę innym.
Pokazuje to jasno, jak istotne jest dbanie przez twórców i właścicieli stron internetowych o to, aby ich miejsce w internecie działało szybko i wydajnie. I jak duży wpływ na decyzje użytkowników i potencjalnych klientów ma bagatelizowanie tej kwestii.
Gdy strona ładuje się wolno
Wolno działająca strona internetowa to prawdziwy zabójca dla biznesu internetowego. No bo w końcu co z tego, że firma przeznacza budżety na reklamę, marketing i pozyskiwanie klientów, skoro część z nich nigdy nie zobaczy strony internetowej z ofertą, przez kiepską wydajność i długi czas oczekiwania na załadowanie w całości.
Czas ładowania się strony ma ogromny wpływ na wiele aspektów obecności w internecie — od SEO (pozycjonowania), przez UX (User Experience — doświadczenia użytkownika), po konwersje na stronie (zakupy, zamówienia, kontakt itd.) czy współczynnik odrzuceń (jaki odsetek internautów porzuci stronę).
Wiedzą o tym giganci internetowego e-handlu. Testy Amazon pokazały, że każde 100 ms (1/10 sekundy) kosztowało ich pomniejszenie przychodu firmy o 1% (w 2021 roku byłoby to 4,7 mld dolarów). Przypadku firmy Walmart, skrócenie czasu ładowania o 1 sekundę przyniosło wzrost konwersji o 2 punkty procentowe. Badania Google z 2017 roku dowiodły, że ładowanie strony dłuższe o 0,5 sekundy powoduje spadek zakupów średnio o 20%.
– Właściciele i twórcy stron internetowych muszą też pamiętać, że na to, jak szybko załaduje się strona internetowa w przeglądarce, mają też wpływ niezależne czynniki takie jak prędkość i jakość połączenia internetowego czy sam sprzęt (komputer, smartfon). — mówi Mateusz Mazurek z serwisu Jak Wybrać Hosting? — Ważne, aby projektować strony w ten sposób, aby ładowały się szybko nie tylko na komputerach w topowych konfiguracjach i najnowszych smartfonach z łączem światłowodowym czy 5G, ale, aby równie szybko ładowały się na starszych, budżetowych urządzeniach korzystających ze słabego łączą internetowego. Z nich również korzystają klienci.
Ile można czekać? Najlepiej mniej niż 5 sekund
Polacy zapytani o to, jak długo są w stanie czekać na stronę internetową, nim ją porzucą i zamkną okno przeglądarki, pokazali zdecydowany brak cierpliwości dla wolno ładujących się serwisów czy sklepów internetowych. 1/3 internautów nie będzie czekała na załadowanie się strony WWW dłużej niż 5 sekund. 26% badanych deklaruje, że jest skłonna poczekać do 10 sekund, aż strona pojawi się w przeglądarce.
Google w zestawie swoich wytycznych co do szybkości stron internetowych zwanym Core Web Vitals proponuje, aby największy element na stronie (LCP — Largest Contentful Paint) załadowany został w czasie poniżej 2,5 sekundy. Deklaruje też, że już od 2010 roku szybkość ładowania się strony jest jednym z czynników rankingowych, wpływających na pozycje strony wynikach wyszukiwania. A czasach gdy większość odwiedzin na stronach WWW odbywa się z poziomu urządzeń mobilnych, czynnik ten przybrał tylko na znaczeniu — nie tylko w oczach Google.
– Choć przepustowość używanego przeciętnego łącza internetowego rośnie z roku na rok, a wszyscy systematycznie wymieniamy telefony czy komputery na nowsze i szybsze, to niestety strony internetowe również stają się coraz cięższe i wolniejsze. — mówi Mateusz Mazurek. – Dla biznesu internetowego jednak każda milisekunda czasu ładowania to konkretna finansowa strata. Warto więc zadbać o tę kwestię odpowiednio projektując i optymalizując witrynę czy wybierając dla niej szybki hosting. — dodaje.