Bogactwo możliwości oferowanych przez nowe technologie wzrasta w zawrotnym tempie, a co za tym idzie, obserwujemy znaczny rozwój i popularność Internetu rzeczy. Bogactwo możliwości oferowanych przez nowe technologie wzrasta w zawrotnym tempie, a co za tym idzie, obserwujemy znaczny rozwój i popularność Internetu rzeczy. Tym określeniem nazwane są między innymi urządzenia gospodarstwa domowego, artykuły oświetleniowe i grzewcze oraz urządzenia noszone (wearables), które za pośrednictwem
dostępu do Internetu mogą pośrednio albo bezpośrednio gromadzić, przetwarzać lub wymieniać dane. Urządzenia te pełnią coraz bardziej istotną rolę także w autodiagnozie i profilaktyce schorzeń. Niestety, jak każdy punkt dostępu do sieci internetowej, są narażone na niebezpieczeństwa z nią związane.
Konsumenci używają nowych technologii, aby uzyskać szczegółowe dane i analizy na temat stanu ich zdrowia, efektów leczenia i wyników badań. Urządzenia pomiarowe, dzięki połączeniu ze specjalnym oprogramowaniem na smartfonie, mogą dostarczać spersonalizowanych danych, takich jak: temperatura ciała, ciśnienie krwi lub czynności oddechowe.
Smartfony odgrywają tu kluczową rolę. Stale przeprowadzane na nich badania i aktualizacje pozwalają na uzyskanie coraz bardziej dokładnych informacji. Jednak pomimo postępów technologicznych, naukowcy wciąż utrzymują margines błędu w wysokości do 25%. Tym samym nie mogą być one używane do stawiania pełnych diagnoz medycznych.
Mimo to, stale rośnie liczba użytkowników przenośnych urządzeń pomiarowych. Szacuje się, że do 2018 r. sprzedanych zostanie około 110 milionów produktów takich jak SmartWatche (zegarki sportowe), czy opaski monitorujące aktywność. Z drugiej strony statystyki podają, że aż 50 procent konsumentów zaprzestaje ich używania po roku, ponieważ nie spełniły ich oczekiwań i – ze względu na ograniczenia – nie wniosły zbyt wiele wartości.
Błędy w zakresie przetwarzania i ochrony danych oraz ich prywatności są jedną z głównych przeszkód stojących na drodze satysfakcji klienta.
Nieścisłości pomiarowe i wyniki analiz zagrażają bezpieczeństwu i zdrowiu fizycznemu użytkownika, natomiast przesyłanie i zapisywanie ich w serwerze naraża go na zainfekowanie urządzenia wirusami, złośliwym oprogramowaniem, a także na cyber-ataki. Informacje na temat użytkowników są pobierane przez producentów, przechowywane na ich serwerach i często sprzedawane osobom trzecim. Big data, czyli zbiory danych personalnych, są kopalnią złota nie tylko dla producentów, ale także dla hakerów, którzy wykradają je bez niczyjej wiedzy.
Dopóki nie zostanie wynaleziony sposób jak chronić konsumenta przed nieuczciwym postępowaniem producentów gadżetów i aplikacji, skutecznym sposobem ochrony danych i smartfonów pozostają programy antywirusowe specjalnie przeznaczone do ochrony urządzeń z Androidem. Co prawda nie wpłyną one na jakość aplikacji pobranych na telefon, ale przynajmniej pozwolą im na szybsze i sprawniejsze działanie zwiększając jednocześnie komfort użytkowania.