Choć branża e-commerce bywa postrzegana jako pole rywalizacji gigantów, jest przede wszystkim miejscem, gdzie przedsiębiorcy mogą szybko uruchomić biznes, który sprzedaje i zarabia. Badanie “Nowy świat e-commerce” przeprowadzone przez platformę sklepów internetowych Shoper pokazuje, że polski e-handel to domena mikrofirm, z których te najskuteczniejsze stają się w ciągu kilku lat sklepami z prawdziwego zdarzenia.
Piotr mieszka pod Warszawą. Prowadzi sklep stacjonarny, ale z każdym rokiem coraz więcej czasu inwestuje w sprzedaż w sieci. Zamówienia kiedyś pakował sam i wysyłał wieczorami, teraz pomaga mu partnerka. Sprzedają akcesoria dla domu i ogrodu, głównie w swoim e-sklepie, a niekiedy też na Allegro i w serwisach ogłoszeniowych.
Krzysztof z Krakowa ma niezwiązaną z handlem pracę na cały etat, więc sklep internetowy założył wspólnie z kolegą – kto ma akurat więcej czasu obsługuje bieżące zamówienia. W pandemii wpadli na pomysł, że ludzi będą potrzebowali więcej odzieży sportowej oraz akcesoriów do ćwiczeń w domu i okazało się do strzałem w dziesiątkę. Dziś połowa ich dochodów to zyski ze wspólnego e-biznesu.
Anna ze Śląska działa w branży już 5 lat. Zatrudnia 8 osób. Sprzedaż naturalnych kosmetyków miała tylko być tylko przedłużeniem jej hobby, a sklep tak się rozwijał, że 2 lata temu musiała się przenieść z pokoju na poddaszu do osobnego biura i magazynu. Z czasem przestała też polegać na poczcie pantoflowej. Korzysta z zaawansowanych narzędzi promocji jak kampanie Google Ads i Facebook Ads.
Sprzedawców takich jak Piotr i Krzysztof jest najwięcej. Sprzedawców podobnych do Anny – kilkanaście procent.
Zaczynają od drobnych kroków
Jak wskazuje opublikowany w marcu raport “Nowy świat e-commerce” dla 66 proc. sprzedawców sklep internetowy stanowi dodatkowe źródło dochodu. 13 proc. właścicieli ocenia, że sprzedaż online odpowiada za połowę ich zarobków, a co piąty uznaje swój e-sklep za główne źródło utrzymania.
Połowa sprzedawców internetowych (53 proc.) prowadzi swój biznes samodzielnie, a 28 proc. działa wspólnie z drugą osobą. Jeden na ośmiu zatrudnia do pomocy do 5 pracowników, a co czternasty zarządza zespołem liczącym więcej niż 5 osób.
– Warto mieć na uwadze, że dane, na bazie których sporządzany jest raport, pochodzą z przełomu 2020 i 2021 r., czyli zebraliśmy je zaraz po epidemicznym boomie na sklepy internetowe. W ubiegłym roku powstało ich na naszej platformie wyjątkowo dużo. To przekłada się na wysoką reprezentację na rynku nowych i samodzielnie prowadzonych firm, wciąż bardziej inwestycji niż dobrze zarabiających biznesów. W grupie sklepów ze stażem dłuższym niż 5 lat proporcje są już nieco inne i zdecydowanie więcej jest właścicieli, dla których sprzedaż online stanowi główną aktywność zawodową – zauważa Oliwa Tomalik, Marketing Manager Shoper.
Znajdują swoją niszę
Niezmienna od kilku lat jest koncentracja sklepów internetowych w wybranych regionach Polski. Niemal połowa (48 proc.) znajduje się w województwach mazowieckim, małopolskim i śląskim. Wspólnie w woj. wielkopolskim to już 57 proc. sklepów. Najwięcej z nich znajduje się na Mazowszu – 21 proc.
Niemal co czwarty polski sklep internetowy (23 proc) sprzedaje asortyment z kategorii Dom i Ogród. Do popularnych branży należą również Ubrania (17 proc.) oraz Zdrowie i uroda (13 proc.). Te trzy grupy asortymentu stanowią ponad połowę sklepów. Pozostałe kategorie notują kilkuprocentowy udział.
Co trzeci sprzedawca internetowy poza swoim sklepem nie prowadzi już innej działalności handlowej. 35 proc. z nich ma sklep stacjonarny, a 44 proc. sprzedaje też w innych kanałach online, najczęściej za pomocą Allegro czy przez Facebooka.
– Interesujący jest fakt, że zarówno w podejściu do prowadzenia sprzedaży online, jak i wyborach co do asortymentu w ofercie nie widać jednej wiodącej metody działania. Nawet najpopularniejsza kategoria Dom i ogród to w rzeczywistości bardzo pojemna grupa różnorodnych produktów. To pokazuje jak bardzo elastyczne są narzędzia e-commerce i jak łatwo dostosować je można do własnych możliwości, ambicji biznesowych czy sytuacji na rynku – zauważa Oliwia Tomalik – W ostatnich miesiącach zaobserwowaliśmy znaczny napływ nowych sklepów z branż, które w wyniku kolejnych lockdownu nie mogą normalnie pracować. Internet jest dla nich dzisiaj jedynym kanałem dotarcia do klienta – dodaje ekspertka Shoper.