Zdjęcia dzieci coraz częściej trafiają do internetu. Jak pokazały badania przeprowadzone w 2016 w Wielkiej Brytanii, tamtejsi rodzice publikowali średnio 300 zdjęć swoich dzieci rocznie! Sharenting, bo tak nazywa się to zjawisko, jest jednym z tematów, którymi zajęliśmy w badaniach EU Kids online. Codziennie w sieci przybywa 93 miliony selfie. Takie autoportrety na instagramie pędzą z prędkością 10 zdjęć/ 10 sekund. Sporo.
Pewnie dlatego, że twarz może pokazać całe bogactwo wnętrza, emocji i stanów człowieka. Poza tym… selfie są po prostu fajne. Co ciekawe, nie jest to tak nowe zjawisko, jak mogłoby się wydawać. Pierwsze takie zdjęcia powstały już w XIX wieku; selfie robił sobie astronauta Buzz Aldrin, pozując w skafandrze na tle kuli ziemskiej.
A dzisiaj? Mamy selfie w każdym możliwym miejscu i sytuacji. Robione w czasie pogrzebów czy przy pomnikach upamiętniających ofiary wojen.
PORADA 2: W takich delikatnych sytuacjach radzimy głęboko schować telefon. A przede wszystkim pomyśleć – czy takie zdjęcie jest OK, czy jest stosowne?
Pierwszą zasadą dobrej fotografii jest myślenie
Fotografia to nie tylko mechaniczna czynność. To przede wszystkim pomysł, idea i odpowiednie wcielenie jej w życie. Wybór tematu, sprzętu, kadru, światła, perspektywy. Cała seria decyzji, która wpływa na ostateczny efekt. Na boku zostawiamy teraz umiejętności techniczne. Przeczytacie o nich na wielu specjalistycznych blogach.
PORADA 3: Dobrze pomyśl nad wyborem tematu
Zanim zrobisz zdjęcie, zastanów się, czy warto fotografować po raz kolejny talerz z ładną potrawą lub swoją twarz w lustrze. Może lepiej zrobić piękny portret babci albo zachwycający krajobraz? A może masz artystyczne zapędy i stworzysz abstrakcyjną kompozycję? Pomyśl, co będzie dzisiaj fajne, dobre, co chcesz pokazać. Każdy z nas ma wokół siebie setki tematów. Nie ma sensu powielać instagramowych klisz. Rozejrzyj się, rusz głową i do dzieła.
Zdjęcia zawsze są kreacją
Niby aparat rejestruje świat takim, jaki jest, a jednak każdy z nas wie, że można w tym samym momencie zrobić piękne zdjęcie, które zbierze dziesiątki lajków albo strzelić fotkę, która zasłuży co najwyżej na ironiczny komentarz. Każda decyzja fotografującego wpływa na ostateczny efekt i kreuje rzeczywistość. Czasem to bardzo świadome działanie, a czasem po prostu „tak wyszło”.
Mamy ostatnio zalew zdjęć, na których świat jest cukierkowy i śliczny, ale mocno odrealniony. Wielu twórców prześciga się w pokazywaniu starannie wypielęgnowanych kadrów. Ciekawe jest zestawienie takich idealnych zdjęć blogerów kulinarnych z szerszym kontekstem, odsłaniającym trochę więcej prawdy: rozsypaną mąkę, bałagan i płaczące dzieci (zobaczcie je tutaj, polecam). Albo podobne zdjęcia, które zrobił Chompoo Baritone, aby zwrócić uwagę na problem odrealnienia insta świata.
PORADA 4: Zastanów się, jaki świat chcesz pokazać na swoich zdjęciach. A oglądając fotografie w sieci, patrz na nie krytycznie i mądrze. Pamiętaj, że żądne zdjęcie nie jest po prostu nagą prawdą.
Jak zrobić najlepszy portret?
Najlepsze portrety to takie, w których fotograf ma dobry kontakt z osobą przed obiektywem. Jeśli macie pozytywną relację – zdjęcie będzie lepsze! Poza tym, robienie zdjęć bez zgody fotografowanego jest po prostu niezgodne z prawem.
PORADA 5: jeśli chcesz zrobić portret, nie fotografuj nikogo bez jego zgody
Inaczej jest oczywiście, jeśli np. robisz zdjęcie na koncercie i złapiesz w kadrze kawałek fryzury osoby przed tobą lub wiele ludzi w tłumie. To oczywiście dozwolone i nie trzeba pytać się wszystkich, czy czubek ich głowy może być widoczny na zdjęciu.
W sieci nic nie ginie
Znane są przypadki zdjęć, które żyją własnym życiem, a ich bohaterowie stali się memami. Nikt z nas nie chce tego dla swoich najbliższych. Każdy zna kilka takich twarzy – memów, ale mało kto wie, do kogo one należą. A zaczęło się od tego, że ktoś opublikował to zdjęcie w sieci po raz pierwszy.
PORADA 6: Przed publikacją zdjęcia pomyśl, czy kogoś ono nie dotknie
Kiedy chcesz wyciągnąć smartfona, pomyśl też nad kontekstem. Czy to dobry moment na fotkę? Nie chodzi mi tylko o pogrzebowe selfie, które wspomniałem wyżej. Jest całe mnóstwo sytuacji, które lepiej po prostu przeżyć, bez uwieczniania ich. Zaprzyjaźniona fotografka pracująca dla wielu firm i instytucji ma dwie zasady: nigdy nie fotografuje swoich klientów w trakcie jedzenia oraz w czasie imprez, na których jest alkohol. Po to, aby goście czuli się dobrze i nie bali się, czy np. jakieś ich niekorzystne zdjęcie trafi potem na firmowego bloga. To bardzo profesjonalne podejście, wnikające z lat doświadczenia.
A może lepiej… popatrzeć?
W Fundacji mówimy sporo o równowadze między online i offline. Np. uczymy tego uczniów pierwszych klas w MegaMisji. Ten balans jest też konieczny przy robieniu zdjęć.
Zdjęcie – dobra pamiątka.
Dawniej aparat był zarezerwowany na specjalne okazje, więc wiele ciekawych kadrów po prostu umykało. Właściwie tylko fotoreporterzy nie rozstawali się z aparatem. Teraz mamy zupełnie inną sytuację: każdy może zrobić zdjęcie w dowolnej zauważonej sytuacji. Tylko czy mamy dzięki temu w swoich domowych archiwach większy odsetek świetnych zdjęć?
Czasem warto po prostu popatrzeć i pocieszyć się chwilą, zamiast ją uwieczniać i publikować. Każdy z Was musi sam wyczuć tę równowagę między wykorzystaniem internetu a odcięciem się od niego. A Ci z Was, którzy są rodzicami dodatkowo powinni ustalić granice z dziećmi.
PORADA 7: Zastanów się: chcę teraz robić zdjęcie, czy po prostu być i patrzeć?