piątek, 22 listopada, 2024

Nasze serwisy:

Więcej

    Jest porozumienie ws. rozporządzenia – Akt o usługach cyfrowych

    Zobacz również

    W sobotę, 23 kwietnia, zakończyły się międzyinstytucjonalne uzgodnienia (trilogi) ws. rozporządzenia Akt o usługach cyfrowych (Digital Services Act). Dzięki stanowczej postawie strony polskiej udało się doprowadzić do wprowadzenia kilku kluczowych zapisów, m.in. tych dotyczących ochrony wolności słowa. Od samego początku prac nad DSA, jako Polska, jasno artykułowaliśmy nasze priorytety – akt musi równoważyć potrzebę szybkiego usuwania nielegalnych treści z Internetu z ochroną wolności wypowiedzi i informacji.

    - Reklama -

    W naszym podejściu do DSA wychodziliśmy z założenia, że w internecie najważniejszy jest użytkownik i ochrona jego praw. Zawarte w weekend porozumienie jest co najwyżej pierwszym krokiem w tę stronę – Polska liczy na większą determinację organów unijnych w skutecznym nacisku na międzynarodowe korporacje.

    Brak wystarczającej kontroli

    Zasady, na podstawie których działają dziś platformy internetowe, opierają się na Dyrektywie o handlu elektronicznym z 2000 r. Przepisy te nie były zmieniane od lat i wymagają gruntownej korekty. Największe międzynarodowe korporacje internetowe nie są  poddawane wystarczającej kontroli – ich działania są zbyt często arbitralne i nieprzejrzyste – dzieje się to ze szkodą dla użytkowników oraz ich praw. Jednocześnie wiele z nich brakuje wystarczających działań, aby odpowiadać na rzeczywiste ryzyka takie jak np. szerzenie za ich pośrednictwem szkodliwej dezinformacji.

    Dezinformacja kosztuje ludzkie życie

    Uważamy, że takie platformy jak Facebook czy Twitter, w dobie wojny informacyjnej, powinny podejmować zdecydowane działania. Nie widzimy ich w zakresie walki z rosyjską dezinformacją. Postawa instytucji unijnych pokazuje, że brakuje nam odpowiednich narzędzi do walki z tą bronią XXI wieku i niestety akt o usługach cyfrowych nie wpłynie w tym zakresie wystarczająco na zachowanie cyfrowych gigantów – mówi Janusz Cieszyński, sekretarz stanu w KPRM. Bierność i marazm jakimi wykazują się platformy społecznościowe wobec wojny informacyjnej która od tygodni towarzyszy działaniom zbrojnym na Ukrainie wymagają od nas stanowczej reakcji. Podobnie było w trakcie pandemii – dopiero po kilku miesiącach namysłu, platformy zdecydowały się zaangażować w walkę z dezinformacją dotyczącą szczepionek. Dziś powielanie fałszywych informacji związanych z wojną może znowu kosztować ludzkie życie. Osoby podejmujące decyzje o tym, czy uciekać z Buczy, Borodianki czy Irpienia mogły oprzeć się na zmanipulowanych informacjach i zostać tam, gdzie rosyjskie wojska dopuściły się zbrodni wojennych.– dodaje minister.

    Reprezentacja w krajach członkowskich

    Wbrew naszym apelom, nie dojdzie np. do przekazania większych kompetencji dla regulatorów krajowych (koordynatorzy ds. usług cyfrowych). W trakcie negocjacji podkreślaliśmy, że koordynator ds. usług cyfrowych miejsca przeznaczenia usługi (tam skąd pochodzą użytkownicy usługi) może dostarczyć nieocenionej wiedzy na temat prawa krajowego i kontekstu lokalnego danego państwa członkowskiego.

    Ponadto bardzo duże platformy internetowe i bardzo duże wyszukiwarki internetowe powinny być odpowiednio reprezentowane na terytorium UE i powinny ustanowić odpowiednie kanały dwustronnej komunikacji, w szczególności z właściwymi organami ze wszystkich państw członkowskich. Dlatego uważamy, że w DSA należało uwzględnić obowiązek potwierdzenia przez usługodawców odbioru korespondencji za pośrednictwem punktu kontaktowego.

    W trakcie negocjacji nad DSA zależało nam także na stworzeniu w ramach DSA mechanizmów, które zwiększyłyby skuteczność działań dotyczących walki z dezinformacją. Dlatego poparliśmy wprowadzenie mechanizmu reagowania na sytuacje kryzysowe. Jest on przewidziany do aktywowania w wyjątkowych okolicznościach, które jak pokazały doświadczenia pandemii Covid-19, czy też wojna na Ukrainie, wcale nie są rozważaniami abstrakcyjnymi. Musimy być gotowi na takie sytuacje.

    Polska na straży interesu internautów

    W trakcie negocjacji, na wniosek Polski, udało się wprowadzić do tekstu DSA m.in.:

    • możliwość wydawania przez władze krajowe nakazu przywracania treści, które zostały błędnie usunięte lub zablokowane,
    • wzmocnione zostały rozwiązania chroniące wolność wypowiedzi i prawa użytkowników, tj. doprecyzowano obowiązki dostawców usług hostingu i platform internetowych, co do konieczności uzasadnienia dlaczego dana treść została usunięta lub zablokowana,
    • doprecyzowane zostały zapisy w zakresie jurysdykcji sądowej, tj. wskazano, że niezależnie od innych środków, aby zakwestionować decyzję dostawcy usług hostingowych, odbiorca usługi powinien zawsze mieć prawo do wszczęcia postępowania na drodze sądowej zgodnie z przepisami krajowymi danego państwa członkowskiego,

    W trakcie prac nad DSA polski zespół negocjacyjny był w kontakcie z przedstawicielami organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną praw użytkownika w Internecie. Wierzymy, że skuteczność na arenie międzynarodowej wymaga dialogu i liczymy na taką współpracę także przy kolejnych unijnych procesach legislacyjnych.

    Zasadnicze założenia osiągniętego porozumienia można znaleźć w komunikacie prasowym Rady UE. Komunikat opublikował także Parlament Europejski i Komisja Europejska.

    Szczegółowy tekst rozporządzenia Aktu o usługach cyfrowych będzie dostępny dopiero po zatwierdzeniu go przez Parlament i Radę UE.

    ŹródłoKPRM
    guest
    0 komentarzy
    najnowszy
    najstarszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    - Reklama -

    Najnowsze

    OPPO Find X8 Pro debiutuje w Europie, a wraz z nim ColorOS 15

    OPPO oficjalnie zaprezentowało najnowsze modele z flagowej serii Find – OPPO Find X8 oraz OPPO Find X8 Pro. Model...