Na koniec września liczba klientów bankowości mobilnej wynosiła już ponad 3,3 mln osób – wynika z danych zebranych przez PRNews.pl i Bankier.pl. Coraz więcej osób wybiera dostęp do konta z poziomu telefonu, niż przez Internet. Najwięcej użytkowników bankowości mobilnej ma mBank – 722 tys. Drugi pod względem liczby mobilnych klientów jest PKO BP (536 tys.), ale niewiele mniej osób korzysta z bankowości mobilnej w Banku Pekao SA (532 tys.).
– Bankowość mobilna zyskuje coraz więcej zwolenników. Dziś już 3,3 mln osób aktywnie korzysta z tego kanału obsługi. To aż o 1,1 mln więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zmieniają się też przyzwyczajenia klientów: dla coraz większej grupy bankowość mobilna staje się podstawowym kanałem kontaktu z bankiem – mówi Wojciech Boczoń, analityk Bankier.pl.
Przedstawiciele banków zwracają uwagę, że klienci aktywnie korzystają z bankowości mobilnej. Najczęściej używanymi funkcjami aplikacji mobilnych jest sprawdzanie salda, wykonywanie przelewów oraz doładowania telefonów. W niektórych bankach w ten sposób można też zaciągnąć kredyt. Taka usługa cieszy się zainteresowaniem klientów – mBank w mobilnym procesie kredytowym sprzedaje obecnie ok. 15 proc. kredytów udzielanych „na klik”.
Z ostatniego raportu NetB@nk opublikowanego przez Związek Banków Polskich wynika, że w drugim kwartale 2014 roku liczba aktywnych użytkowników bankowości internetowej stopniała o blisko 500 tys. (3,88 proc. kw/kw). Na razie trudno stwierdzić, czy jest to jednorazowy spadek, czy początek nowego trendu. Nie można jednak wykluczyć, że to właśnie efekt migracji klientów z bankowości internetowej do mobilnej.
– Rozwój technologii mobilnych powoli odzwyczaja nas od gotówki. Już ponad 40% Polaków posiada smartfony. Te małe, mieszczące się w kieszeni komputery, stają się alternatywą dla tradycyjnych portfeli. Wygoda i swobodny dostęp do konta w banku to już standard, ale minie jeszcze sporo czasu zanim pieniądz elektroniczny całkowicie wyprze papierowy. Nie zmienia to faktu, że rewolucja w naszym podejściu do finansów osobistych dzieje się właśnie teraz – komentuje Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.