Trwająca do 8 października kampania wyborcza stanowi dla komitetów okres najintensywniejszego wysiłku w kierunku dotarcia do jak największej liczby obywateli. Szczególnie popularnym w Stanach Zjednoczonych, a mało docenianym dotychczas w Polsce, narzędziem komunikacji politycznej jest polityczne call center, pozwalające kandydatom na bezpośrednie dotarcie do ogromnej liczby odbiorców.
Telefoniczna kampania wyborcza jest jednym z najważniejszych elementów komunikacji politycznej w Stanach Zjednoczonych. Model amerykański od wielu lat stanowi inspirację dla europejskich polityków i młodych demokracji, które ostrożnie wdrażają tamtejsze strategie na swoim gruncie. Pionierem tego typu działań na polskiej scenie politycznej był Paweł Poncyljusz (wówczas poseł PiS) podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2009 r. Krajowym komitetom jednak daleko jeszcze do amerykańskiego profesjonalizmu. Sztab Billa Clintona już w 1992 r. wykorzystał specjalny system komputerowy dla call center, dostosowujący dostępne informacje do różnych segmentów wyborców. Umiejętne zastosowanie dostępnych obecnie technologii teleinformatycznych może skutecznie zwiększyć zasięg kampanii przy zachowaniu niewielkich kosztów przedsięwzięcia.
– Telemarketing w kampaniach wyborczych może składać się z rozmaitych elementów ,w zależności od przyjętych strategii i celów kandydata. Istnieje możliwość założenia klasycznego call center, w którym konsultanci, często wolontariusze, kontaktują się z obywatelami lub odpowiadają na ich pytania. Inny system to konfiguracja komunikatu nagranego przez kandydata, który jest odtwarzany po odebraniu telefonu przez odbiorcę – mówi Ryszard Karolczyk z firmy CETEKOM, wdrażającej systemy teleinformatyczne w firmach i instytucjach. – Ogromną zaletą takich działań jest możliwość stworzenia rozbudowanej i szczegółowej bazy danych o potencjalnych wyborcach.
Informator telefoniczny pozwala na dotarcie do potencjalnych wyborców z bezpośrednim przekazem, a także zaangażowanie odbiorcy i natychmiastowe otrzymanie informacji zwrotnej. Pomaga to w interaktywnym kreowaniu wizerunku polityka, a zasięg geograficzny prowadzonych działań jest nieograniczony. Aby jednak kampania telefoniczna była skuteczna, zastosowany system musi opierać się na zaawansowanych rozwiązaniach informatycznych, dopasowanych do potrzeb i możliwości danego sztabu. Jakie perspektywy stwarza opracowanie dedykowanego systemu telemarketingu politycznego?
Zastosowanie politycznego centrum telefonicznego pozwala, przede wszystkim, na zwiększenie wydajności prowadzonych działań marketingowych, dotarcie do większej liczby odbiorców po niższych kosztach. W porównaniu do poczty tradycyjnej, połączenia telefoniczne wykonywane masowo na numery stacjonarne i komórkowe odznaczają się dużo niższymi kosztami i większym zasięgiem.
– System IVR, Interactive Voice Response, polega na wybieraniu z bazy numeru telefonu wyborcy, który może odsłuchać nagrany komunikat np. z programem politycznym kandydata. Istnieje także możliwość integracji nagrania z syntezatorem mowy, w tym szczególnie IVONA, poprawiającym brzmienie głosu, dzięki czemu jest ono bardziej naturalne – wylicza Ryszard Karolczyk.
Dane zebrane za pomocą politycznego call center mogą służyć tworzeniu profili zwolenników polityka oraz kategorii osób zainteresowanych konkretnymi kwestiami, takimi jak: podatki, edukacja itp. Taka baza może zawierać adresy, telefony, maile, deklarowane preferencje polityczne. Umożliwia to bieżące informowanie ich o inicjatywach, planach, lokalnych spotkaniach z wyborcami. Ponadto zaawansowane systemy informatyczne monitorują prowadzone działania, dostarczają danych statystycznych dotyczących opinii społecznej i odsetku zwolenników/przeciwników kandydata oraz rozliczają skuteczności kampanii wyborczej.
Dodatkowo możliwe jest zintegrowanie bazy danych call center z witryną internetową partii czy kandydata, na której pojawiają się automatycznie informacje przesyłane drogą elektroniczną. Nowoczesna kampania teleinformatyczna może być także uzupełniona o takie kanały komunikacji jak: sms, fax, mail czy czat internetowy.
– Koszt wdrożenia wyborczego call center zależy m.in. od liczby konsultantów realizujących zlecenie, czasu trwania przeprowadzanych rozmów, liczby rekordów w bazie danych (im bardziej szczegółowe informacje o respondentach, tym większa wartość usługi) oraz tego, czy rozmowy są przychodzące, czy wychodzące – wyjaśnia ekspert z firmy CETEKOM.
Tegoroczne wybory do sejmu i senatu stwarzają szczególnie sprzyjające warunki dla telemarketingu politycznego. Trybunał Stanu dopiero na ostatniej prostej kampanii zezwolił na powrót do spotów wyborczych, ulotek i plakatów, przez co kandydaci zmuszeni byli do bardziej bezpośredniej komunikacji z obywatelami. Już 10 października okaże się, jakie techniki dotarcia do wyborców okazały się najbardziej skuteczne dla kandydatów na posłów i senatorów VII kadencji.