Wielu nastolatków i dzieci na wieść o tym, że ich rodzice znają ich aktualną lokalizację, reaguje dość impulsywnie. Czy dzieci rzeczywiście mają powody do obaw? Niekoniecznie. W opinii eksperta z ESET, kontrola położenia urządzeń mobilnych najmłodszych oraz wyznaczanie im tzw. stref bezpieczeństwa (geofencing), a tym samym ich pobytu, może uchronić je przed potencjalnymi zagrożeniami i zapewnić obopólny spokój.
Jak wskazuje raport opracowany przez Główny Urząd Statystyczny, prawie 7 milionów populacji naszego kraju stanowią dzieci i młodzież w wieku do 17 roku życia. Spora część grupy młodych Polaków, od poniedziałku do piątku, dojeżdża lub przychodzi do szkoły. Na trasie: szkoła – dom, może wydarzyć się wiele nieprzewidzianych sytuacji, które uniemożliwią dziecku dotarcie do miejsca nauki. Aby zadbać o jego ochronę i w pewien sposób uchronić przed niebezpieczeństwem, powstały dedykowane aplikacje do sprawowania kontroli rodzicielskiej nad najmłodszymi, wyposażone m.in. w funkcje geolokalizacji.
– Większość współczesnych smartfonów jest wyposażona w usługi lokalizacyjne oparte na GPS. Umożliwiają one użytkownikom określenie swojego położenia. Mogą również zostać wykorzystane przez rodziców do kontrolowania lokalizacji swoich dzieci. Nie tylko są w stanie sprawdzić, gdzie aktualnie znajduje się ich podopieczny, ale również prześledzić historię jego przebytych tras – komentuje Kamil Sadkowski, badacz bezpieczeństwa ESET.
Geofencing łączy kontrolę rodzicielską z potrzebą swobody Twojego dziecka
Podstawą wychowania jest wzajemne zaufanie oraz edukacja z zakresu zagrożeń, nie tylko tych online. W drodze ze szkoły do domu dziecko może być narażone na niebezpieczeństwa. Ważne jest, by wiedziało, którymi drogami może spokojnie wracać, być świadome tego, że nie można rozmawiać z obcymi oraz znać podstawowe zasady ruchu drogowego. Jak wskazuje ekspert z ESET, prócz przekazania takiego rodzaju wiedzy, warto uświadomić dziecku istnienie nowoczesnych aplikacji, pozwalających nadzorować ich aktywność online oraz lokalizację ich urządzeń mobilnych. Jedną z nich jest ESET Parental Control, który w najnowszej wersji udostępnia usługę tzw. geofencingu, czyli możliwości ustawiania reakcji urządzenia mobilnego, gdy dziecko opuści wyznaczony wcześniej obszar, uznany za niezagrożony, np. wyjdzie poza przydomowy ogródek.
– Geofencing polega na tworzeniu przez rodzica tzw. bezpiecznych stref, w których dzieci mogą przebywać. Opiekun, za pomocą panelu kontrolnego, może wyznaczyć np. okolice domu, mieszkania dziadków, szkoły, jako miejsca niezagrożone. W przypadku, gdy dziecko przekroczy określone strefy, w jego telefonie pojawi się stosowne powiadomienie lub SMS wysłany z telefonu rodzica z prośbą o powrót do domu lub do bezpiecznej strefy – tłumaczy Sadkowski.
Wiele nastoletnich dzieci z pewnością uważa, że kontrolowanie miejsca, w których się znajdują jest działaniem naruszającym ich prywatność. Takie postrzeganie aplikacji do kontroli rodzicielskiej można jednak zmienić, dzięki funkcji wytyczenia przez rodzica obszarów bezpiecznych, tzw. geofencing. Opcja ta uruchamia mechanizm informowania rodzica o położeniu dziecka dopiero po przekroczeniu ustalonego wcześniej obszaru geograficznego. Dzięki temu rodzic zyskuje niezbędną dla niego informację o lokalizacji dziecka, gdy nie będzie ona zgadzać się z deklaracją dziecka. Nastolatek z kolei zyskuje swobodę i większą pewność respektowania jego prawa do prywatności
– Zaawansowane funkcje lokalizacyjne w aplikacjach sprawujących kontrolę rodzicielską, mogą pomóc zwiększyć zakres ochrony dzieci. W przypadku zgubienia drogi wystarczy, że dadzą znać opiekunom, że nie wiedzą, gdzie są. Wówczas rodzice będą mogli bez problemu odnaleźć je i zaprowadzić do domu. Dzięki nim najmłodsi czują się bezpieczni, wiedzą, że rodzice są spokojni i nie martwią się o nie – tłumaczy Sadkowski.