Firma Apple uzyskała właśnie patent, z związku z technologią chroniącą użytkowników przed otrzymywaniem, jaki wysyłaniem, wiadomości tekstowych o treściach związanych z seksem, pornografią oraz niestosownym językiem. Aplikacja, której korzenie sięgają 2008 roku, to według Apple coś, co można określić jako „bazującą na tekście kontrolę komunikacji dla osobistych urządzeń komunikacyjnych”.
Brzmi może dość dziwacznie, jednak jest to funkcja mająca uchronić młodszych użytkowników urządzeń mobilnych, przed zjawiskiem sekstingu. Chodzi o wysyłanie treści pornograficznych itp., poprzez wiadomości SMS, czy MMS.
Takie zabezpieczenie mogłoby uruchamiać stosowny alarm, w momencie, gdy w danej wiadomości pojawi się nieodpowiednia treść. Apple zamierza wprowadzić również puste bloki, wygaszające niestosowne wyrazy, w napisanej wiadomości.
Nietrudno zauważyć, że proponowane rozwiązanie, w wielu przypadkach działa niemal identycznie jak szeroko znana kontrola rodzicielska.
Wraz z przyznaniem patentu pojawiły się głosy, że Apple będzie można postrzegać jako firmę wprowadzającą cenzurę w swoich produktach. W tym roku, na App Store zablokowane zostały aplikacje związane z pornografią, zaś Steve Jobs skrytykował Google za to, że pozwala umieszczać treści dla dorosłych, na własnym rynku oprogramowania.