Utrzymanie łączności na terenach przygranicznych i zapewnienie możliwości kontaktu z bliskimi dla uchodźców jest absolutnie niezbędne. Dlatego tam, gdzie było to możliwe, od razu wzmocniono zasięg sieci Orange. W kluczowych punktach, w których pojawiają się rodziny z Ukrainy, operator montuje dodatkowe mobilne stacje bazowe oraz udostępnia darmowe sieci wi-fi. Orange wciąż rozdaje startery i pomaga w ich rejestracji.
Od tygodnia ruch polsko-ukraiński w naszej sieci jest ogromny. Z internetu i połączeń głosowych codziennie korzystają dziesiątki tysięcy ludzi, służby państwowe i organizacje humanitarne. Od wielu dni nasze ekipy techniczne pracują 24 godziny na dobę, aby łączność była jak najlepsza.
Wspólnie z T-Mobile (współpraca w ramach spółki NetWorks!) uruchomiono dodatkowe mobilne stacje bazowe, które pomagają obsłużyć wzmożony ruch w rejonie granicy polsko-ukraińskiej. Pierwsze z nich działają w Medyce i Horodle. Kolejne stają w innych miejscach przy granicy. To pozwala zdecydowanie poprawić dostępność usług dla klientów oraz gości z Ukrainy korzystających z roamingu własnych operatorów.
Udostępniono też sieci Wi-Fi w punkach recepcyjnych w Korczowej, Dołhobyczowie, Lubyczy Królewskiej, Medyce, Horodle i Przemyślu. W planach mamy kolejne. To pozwoli jeszcze sprawniej i szybciej pomagać uchodźcom.
Na przejściach granicznych i dworcach (np. Przemyśl, Kraków, Warszawa Zachodnia, Centralna i Wschodnia) cały czas operator rozdaje darmowe startery. Wspiera też przy ich obowiązkowej rejestracji, aby można było od razu korzystać z usług. Na każdej z tych kart – po zarejestrowaniu na podstawie paszportu lub karty pobytu osoby narodowości ukraińskiej – jest miesiąc bezpłatnych połączeń w Polsce (minuty, SMS, MMS), 100 minut do Ukrainy i 30 GB internetu.
Tylko w ostatni weekend, od piątku do niedzieli, rozdano i uruchomiono na granicy ponad 25 tys. takich starterów. Łącznie od początku wojny to już ok. 55 tys. sztuk.