Internet jest prawdziwą kopalnią wiedzy, nowinek i ciekawostek, ale też szkodliwych treści. A któż jest bardziej ciekawy świata niż dzieci? Rodzicu, sprawdź co warto zrobić, by mądrze kontrolować aktywność swoich pociech w sieci. Wakacje – nie trzeba wstawać rano do szkoły i jest dużo więcej czasu na buszowanie w sieci. Świetnie, jeśli nasze dzieciaki wykorzystują Internet do kontaktu ze znajomymi i bliskimi, rozwijania zainteresowań, czy szukania nowych pasji.
Nie jest jednak tajemnicą poliszynela, że w sieci mogą również znaleźć szkodliwe treści.
Każdy rodzic ma świadomość jak poważne konsekwencje dla rozwoju dziecka może mieć kontakt z tego typu materiałami – wywołują silne negatywne emocje, zaburzają poczucie bezpieczeństwa i mogą wpływać na kształtowanie fałszywych przekonań i nieprawidłowych zachowań.
Ustal zasady
Czy rodzice mogą coś zrobić, by uchronić przed tym swoje dziecko? Mogą. Odpowiedź: kontrola rodzicielska. Co to takiego i jak ją mądrze stosować?
– Przede wszystkim myśląc „kontrola rodzicielska” nie koncentrujmy się jedynie na technicznych rozwiązaniach, które pomogą limitować dzieciom czas spędzany online, czy blokować niechciane, szkodliwe treści. Takie rozwiązania są bardzo ważne, ale stanowią jedynie połowę sukcesu – mówi Marta Witkowska z Akademii NASK. – Druga połowa to towarzyszenie dziecku podczas odkrywania świata Internetu i rozmawianie o jego doświadczeniach w sieci – dodaje ekspertka.
Po pierwsze – wspólnie z dzieckiem ustalmy zasady korzystania z Internetu. Dostosujmy je do wieku dziecka.
– Małe dzieci powinny korzystać z Internetu tylko pod czujną opieką dorosłych. Ważne, aby rodzice dbali o dobór stron, które dzieci mogą odwiedzać i zwracali uwagę na to, aby dziecko miało kontakt z pozytywnymi i rozwijającymi treściami. Równie istotny jest czas spędzany przy komputerze lub tablecie – 30 minut to dla przedszkolaka naprawdę długo, a dzieci do dwóch lat w ogóle nie powinny mieć kontaktu z ekranem – mówi Marta Witkowska z Akademii NASK.
Starsze dzieci często już samodzielnie korzystają z Internetu – nie tylko w domu, ale też w szkole lub u kolegi czy koleżanki. Dlatego ważne, aby rodzic:
- rozmawiał z dzieckiem o tym, jak spędza czas w sieci i co go/ją tam spotyka,
- uczył ograniczonego zaufania do treści i osób, jakie dziecko napotyka online,
- uczulał na kwestie związane z ochroną prywatności (dzieci nie powinny samodzielnie publikować treści w Internecie),
- czuwał nad kontaktami, jakie dzieci mogą nawiązywać za pomocą np. komunikatorów.
Pamiętajmy również o ustaleniu limitu czasu korzystania z sieci.
Razem online
Dla rodzica młodszych dzieci nieocenioną pomocą będą ustawienia bezpieczeństwa w urządzeniach, z których korzysta dziecko. To rozwiązanie pozwala na stworzenie tzw. profilu ograniczonego, który ułatwi selekcję treści odpowiednich dla najmłodszych użytkowników sieci.
Programy do kontroli rodzicielskiej dadzą rodzicowi możliwość nie tylko filtrowania treści, ale również kontrolowania czasu i aktywności dziecka online.
– Jednak – zarówno dla małych dzieci, jak i dla nastolatków – najważniejszą ochroną jest przekonanie, że w każdej chwili mogą podzielić się z rodzicem trudnym, przykrym doświadczeniem, jakie ich spotkało w sieci – mówi Marta Witkowska z Akademii NASK. – Stwórzmy warunki, w których dzieciaki nie będą się bały powiedzieć o tym, że coś je zaniepokoiło – bez ryzyka, że zostaną ocenione lub ukarane – dodaje ekspertka.