Od płyt winylowych, po kasety, płyty CD, odtwarzacze MP3, a ostatnio coraz bardziej popularne serwisy streamingowe. Sposób, w jaki słuchamy muzyki, przez lata, szybko ewoluował, dając nam za każdym razem nie tylko możliwość cieszenia się nowym nośnikiem dźwięku, ale także szansę na przechowywanie coraz większej liczby nagrań na mniejszych nośnikach. Każdy z nich ma swoje plusy i minusy, jednak w dobie rosnącej popularności muzyki w formie cyfrowej, łatwo zapomnieć o wyzwaniach
związanych z odpowiednim wynagrodzeniem pracy, które napotykają zarówno artyści, jak i wytwórnie.
Głosy z rynku mówią o cyfrowej transformacji zapewniającej firmom przewagę konkurencyjną. Jednak w przypadku organizacji zajmujących się prawami do muzyki przyjęcie kultury cyfrowej nie jest wyborem. To kwestia być albo nie być.
Właśnie tak wyglądała sytuacja w przypadku CMRRA – Kanadyjskiej Agencji ds. Reprodukcji Muzycznej, organizacji zajmującej się licencjonowaniem muzyki, która reprezentuje większość wydawców muzycznych i właścicieli praw autorskich w Kanadzie.
W 2011 roku CMRRA wraz z resztą branży muzycznej zajmującej się prawami autorskimi stanęła w obliczu drastycznych zmian w modelu biznesowym. Serwisy streamingowe, takie jak Spotify czy Apple Music, znacznie zwiększyły liczbę transakcji z dziesiątek tysięcy do setek milionów, jednak w tym samym momencie przychody z transakcji zmniejszyły się do zaledwie niewielkich „części’ centów.
W tym nowym świecie digital first, plik zawierający setki milionów transakcji może generować opłaty licencyjne w wysokości 100 000 euro. Dla porównania, w świecie sprzed ery cyfrowej, ten sam plik wygenerowałby miliony euro.
Aby lepiej przejść proces transformacji, CMRRA potrzebowała solidnego i bezpiecznego rozwiązania, które pomogłoby w zwiększeniu liczby transakcji w opłacalny sposób, jednocześnie umożliwiając kontynuację dystrybucji tantiem dla artystów i innych posiadaczy praw. Firma rozpoczęła swoją podróż, zwracając się do Spanish Point – partnera Microsoft w Irlandii.
Organizacje zajmujące się prawami autorskimi muszą teraz zidentyfikować każdą piosenkę z dość ubogich metadanych i znaleźć artystów, by móc im zapłacić tantiemy. Po prostu nie ma sposobu, aby to zrobić bez rozwiązania w chmurze.
Włączając play dla cyfrowej transformacji
Spanish Point miał już podobne doświadczenia na rynku muzycznym, digitalizując procesy operacyne dla Irish Music Rights Organisation (IMRO), jednak jak wyjaśnia CEO firmy Donal Cullen, nie był to tylko przypadek radzenia sobie ze zwiększonymi wolumenami transakcji: – Istnieje również problem dopasowania milionów strumieniowego przesyłania muzyki ze złymi metadanymi w oparciu o bazę danych milionów piosenek – stwierdza.
– Wiele organizacji zajmujących się prawami autorskimi nie poradziło sobie ze wzrostem ilości danych, co oznacza, że utwory i nagrania nie zostały odpowiednio licencjonowane lub poprawnie zidentyfikowane. Przychód licencyjny, który powinien był zostać zapłacony autorom piosenek i wydawcom muzycznym, pozostał w firmach streamingowych. Usługi strumieniowe i inne platformy rozrywkowe chcą płacić artystom, to tylko kwestia znalezienia praktycznego sposobu na zrobienie tego – dodaje Cullen.
Rozwiązanie opracowane przez Spanish Point pozwoliło CMRRA przenieść swoją działalność do chmury, dzięki czemu z powodzeniem radzi sobie z tymi wyzwaniami i generuje więcej dochodów dla swoich członków. Korzystając z zaawansowanych funkcji Microsoft, Spanish Point zapewnił bardziej elastyczną usługę po niższych kosztach niż infrastruktura lokalna lub hostowany u dostawcy usług data center.
– W przeszłości, jeśli utwór był odtwarzany w stacji radiowej, był jednocześnie transmitowany do tysięcy słuchaczy – wyjaśnia Cullen. – Teraz ludzie używają smartfona w samochodach do strumieniowego przesyłania muzyki. Usługi takie jak Spotify i YouTube wysyłają dane do organizacji praw w każdym strumieniu. To zwiększyło ilość danych o trzy lub cztery rzędy wielkości. Nie jest niczym niezwykłym, że pliki zawierają 200 milionów transakcji. Organizacje zajmujące się prawami autorskimi muszą teraz zidentyfikować każdą piosenkę z dość ubogich metadanych i znaleźć artystów, by móc im zapłacić tantiemy. Po prostu nie ma sposobu, aby to zrobić bez rozwiązania w chmurze. Nawet cztery czy pięć lat temu byłoby to poza naszym zasięgiem. Pozwoliło nam to pomóc klientom, takim jak CMRRA, poprawić wydajność przetwarzania danych nawet o 40 razy.
Migracja do chmury rozwiązała problemy skali, elastyczności i rentowności finansowej. “Przed chmurą organizacje inwestowałyby w moc obliczeniową, aby zaspokoić szczytowy popyt” – zauważa Cullen. “Oznaczało to, że system płac musiał być w stanie zaspokoić bardzo wysokie zapotrzebowanie w ciągu jednego lub dwóch dni każdego miesiąca, podczas gdy byłby ledwo używany przez resztę czasu. W modelu chmury klienci płacą faktycznie za to, czego używają i kiedy tego potrzebują. Poza tym, chmura Microsoftu automatycznie dopasowuje się do rozmiarów plików i jej wykorzystanie jest bezpośrednio powiązane z tym, ile zarabiamy my i nasi klienci”.
Aisling Curtis z Microsoft w Irlandii wierzy, że wyzwania stojące przed przemysłem praw muzycznych świadczą o ogromnej sile cyfrowej kultury. – Jest to świetny przykład cyfrowych zakłóceń i tego, jak można zastosować podejście do transformacji cyfrowej w celu rozwiązania problemów w całej branży. Nie chodzi tylko o to, aby obawiać się dużych organizacji i przedsiębiorstw. Tak naprawdę organizacje każdej wielkości mogą przyjąć kulturę cyfrową, aby wprowadzać innowacje i zdobywać przewagę konkurencyjną. Spanish Point wykonał fantastyczną pracę dla CMRRA za pomocą platformy Microsoft i stworzył nowe rozwiązanie, które ma zastosowanie do całej branży praw muzycznych.
“Obłoki” pełne korzyści
W wyniku transformacji CMRRA znacznie zwiększyła przychody i obniżyła roczne składki członkowskie członków z 10,5% do 6%. Wprowadzone zmiany otworzyły także firmę na szereg nowych możliwości.
– Microsoft ściśle współpracował z Spanish Point nad wieloma projektami transformacji cyfrowej na przestrzeni lat – mówi Aisling Curtis. – Spanish Point to bardzo innowacyjna firma. Eksploruje nowe granice dzięki produktom i platformom firmy Microsoft, co umożliwia klientom dostęp do nowych możliwości biznesowych i zdobycie przewagi konkurencyjnej. Jest to bardzo namacalny przykład tego, jak cyfrowa kultura i transformacja pozwala irlandzkiej firmie rozwiązać ogólnoświatowy problem dla klientów. Jest to definitywny przykład wpływu kultury cyfrowej na wspólczesny biznes.