Moją rolą jest kreowanie ram legislacyjnych sektora oraz sprawowanie nadzoru nad urzędem, co wymaga jak najściślejszej współpracy. Natomiast różnicy zdań w pewnych kwestiach nie uważam za nic zdrożnego – powiedział w wywiadzie dla Rzeczpospolitej wiceminister infrastruktury Andrzej Panasiuk.
– Regulator wydaje bardzo dużo decyzji regulacyjnych, bodaj kilkadziesiąt rocznie. Czy to dobrze? Jeżeli decyzje są właściwe, to na pewno. Ale z tego, co mi wiadomo, większość decyzji jest zaskarżana, a w większości przypadków sądy przyznają rację nie UKE, ale jego oponentom. To może wskazywać na nie dość staranne prowadzenie postępowań regulacyjnych – mówi Panasiuk.
– Nie zauważyłem, aby robił to ktokolwiek inny. Nie wydaje mi się, aby to było etyczne z urzędniczego punktu widzenia. Regulator prowadzi politykę konkurencji usługowej, co jest medialnie chwytliwe, bo sprzyja spadkowi cen, a wszyscy chcemy płacić mniej. Ja natomiast muszę patrzeć na rynek szerzej, także na kwestię rozwoju infrastruktury telekomunikacyjnej, żeby się nie okazało, że płacimy niskie ceny za miernej jakości usługi w niedoinwestowanych sieciach. Strategia musi rozstrzygnąć, w którą stronę chcemy iść, a rolą regulatora będzie realizowanie tej wizji – dodaje Panasiuk.
Cały wywiad dostępny jest w Rzeczpospolitej w artykule: „Urząd reguluje rynek, ministerstwo reguluje prawo„, z dnia 21.01.2008.