Z badania przeprowadzonego na zlecenie EY Polska przez Kantar Public wśród osób w wieku 10-17 lat, wynika, że rodzice często nie wiedzą, co ich dzieci robią w internecie, a nastolatkowie nie są do końca świadomi wirtualnych zagrożeń. Oprogramowania do kontroli rodzicielskiej nie ma zainstalowanego 60 proc. ankietowanych, zaś 14 proc. nie było nawet w stanie stwierdzić, czy je posiada. Młodzież nie zawsze przestrzega podstawowych zasad bezpieczeństwa.
Co czwarty ankietowany otworzył plik z nieznanego źródła lub kliknął w link wysłany od nieznajomego użytkownika. Natomiast do rozmowy z osobami poznanymi jedynie w sieci przyznało się 48 proc. nastolatków.
- Internet jest przez młodzież wykorzystywany głównie do komunikacji i rozrywki – zwłaszcza do rozmowy za pomocą komunikatorów (58 proc.) i gier (51 proc.). Co trzeci badany (31 proc.) wykorzystuje świat wirtualny do nauki i odrabiania lekcji. Jedynie 9 proc. czyta w sieci artykuły i informacje.
- Coraz powszechniejszym zjawiskiem jest przesiadywanie wielu godzin przed ekranem.
- W tygodniu minimum 4 godziny dziennie surfuje w sieci 34 proc. nastolatków. W weekendy odsetek ten wzrasta do 60 procent, a dodatkowo prawie 20% badanych spędza online ponad 8 godzin.
- Mimo dużej ilości czasu poświęcanego na świat wirtualny, 39 proc. ankietowanych przyznaje, że rodzice nie wyznaczają im żadnych ograniczeń czasowych na korzystanie z internetu.
- Współcześni nastolatkowie dorastają w pełni scyfryzowanym społeczeństwie, w którym dostęp do internetu jest łatwy i szybki. Nie znaczy to jednak, że potrafią omijać zagrożenia występujące w wirtualnym świecie. Z badania EY Polska „Ostrożni w Sieci” wynika, że wielu młodych ludzi nie identyfikuje niebezpiecznych sytuacji, a rodzice zbyt mało uwagi przywiązują do tematu wirtualnych zagrożeń.
17 maja przypadał Światowy Dzień Społeczeństwa Informacyjnego, który podkreśla wpływ nowych technologii na rozwój społeczny i gospodarczy. Ostatnie lata to dynamiczny rozwój cyfryzacji. Niesie one za sobą jednak nie tylko szanse, ale również zagrożenia. Na te drugie warto zwrócić szczególną uwagę. Wyniki badania przeprowadzonego na zlecenie EY Polska wśród osób w wieku 10-17 lat wskazują, że poziom świadomości na temat wirtualnych ryzyk pozostaje wśród polskich nastolatków na niskim poziomie. Dodatkowo nie zawsze mogą oni liczyć na wsparcie rodziców, którzy wyjaśniliby, jak ustrzec się przed niebezpiecznymi sytuacjami w sieci.
Jednym z głównych problemów jest to, że dorośli, często mało doświadczeni w świecie cyfrowym, przeważne nie wiedzą, co ich dzieci robią w internecie. Opiekunów mogłoby wesprzeć w nadzorze m.in. oprogramowanie do kontroli rodzicielskiej. Tymczasem 60 proc. ankietowanych młodych ludzi nie ma go zainstalowanego, a 14 proc. nie jest nawet w stanie stwierdzić, czy je posiada. Brak kontroli jest szczególnie niepokojący w kontekście niebezpiecznych treści, które pojawiają się na najpopularniejszych platformach społecznościowych czy rozrywkowych.
Ignorowanie cyberzagrożeń
– Monitorowanie zachowań nastolatków w sieci jest niezwykle ważne. Wychowywanie się w scyfryzowanym świecie znacząco ograniczyło obawy przez technologicznymi nowinkami, które miało jeszcze pokolenie X. Jednocześnie ten proces nie był wystarczająco uzupełniany o wiedzę z zakresu bezpieczeństwa. W efekcie młodzi ludzie często nie mają wiedzy ani świadomości czyhających problemów – mówi Piotr Ciepiela, Partner EY, Globalny Lider Bezpieczeństwa Architektury i Nowoczesnych Technologii.
Z badania EY wynika, że co czwarty ankietowany otworzył plik z nieznanego źródła lub kliknął w link wysłany od nieznajomej osoby, narażając się na phishing lub zainfekowanie swojego urządzenia. Co więcej, niemal co drugi nastolatek (48 proc.) przyznał, że rozmawiał z kimś poznanym jedynie w sieci. W przypadku ankietowanych w wieku 14-17 lat pozytywnie odpowiedziało aż 62 proc. młodych kobiet i 55 proc. młodych mężczyzn.
– Choć nastolatkowie imponują swoją internetową biegłością, są w dużym stopniu podatni na zagrożenia czyhające w wirtualnym świecie. Wynika to przede wszystkim z coraz bardziej podstępnych mechanizmów hakerskich i zaawansowanych technologii. O fake newsach słyszał już niemal każdy i mamy coraz lepsze sposoby, jak się przed nimi bronić. Ale już manipulacje wideo w formie deep fake’ów czy naśladowanie głosu są trudne do wykrycia. Wciąż duże zagrożenie stanowi phishing nakierowany na wyłudzenie danych osobowych czy haseł i loginów do kont bankowych. Młodzież jest szczególnie narażona na przechwytywanie kont ze względu na stosowanie zbyt słabych haseł, korzystania z tego samego hasła w wielu miejscach czy brak ustawionej podwójnej weryfikacji przy logowaniu – dodaje Piotr Ciepiela.
Wątpliwe źródła informacji
Co do zasady, polskie nastolatki znają narzędzia obrony przed rozprzestrzenianiem się fake newsów, ale robią to niezwykle rzadko. Z badania EY wynika, że 69 proc. z nich przynajmniej raz sięgnęło do innego źródła, aby zweryfikować prawdziwość internetowych treści. Niemniej, za każdym razem robi to jedynie 7 proc. ankietowanych. Jednocześnie 31 proc. młodzieży nigdy nie sprawdza podejrzanych informacji, a w przypadku osób w wieku 10-13 lat odsetek ten sięga 36 proc.
Dlatego też młodzi użytkownicy internetu mogą przyczyniać się do rozpowszechniania fałszywych wiadomości, zwłaszcza ze względu na ich skłonność do szybkiego dzielenia się informacjami z rówieśnikami. Drugim czynnikiem większej podatności na fake newsy jest fakt, że nie czerpią z sieci wiarygodnych informacji o świecie. Tylko 9 proc. nastolatków przyznało, że czyta online wiadomości i artykuły. Zdecydowana większość konsumuje treści, które pojawiają się w mediach społecznościowych i to one stanowią dla nich główne źródło aktualności.
Internet źródłem rozrywki
Większość ankietowanych wykorzystuje internet głównie do rozmów za pomocą komunikatorów (58 proc.) oraz rozrywki – gier online (51 proc.), słuchania muzyki (46 proc.) i korzystania z serwisów społecznościowych (43 proc.). Szczegółowe wyniki pokazują, że dziewczynki w wieku 10-13 oraz 14-17 lat częściej w sieci rozmawiają lub piszą ze znajomymi i rodziną (odpowiednio 69 i 61 proc.) oraz słuchają muzyki (51 i 55 proc.). Młode respondentki chętniej korzystają również z serwisów społecznościowych (44 i 51 proc.). Domeną chłopców są za to gry online – sięga po nie aż 72 proc. ankietowanych w wieku 10-13 lat i 62 proc. w wieku 14-17 lat. Ciekawą informacją stajest to, że tylko 5 proc. respondentów działa jako aktywni twórcy prowadzący swoje blogi lub kanały.
Młodzież nie jest aż tak skłonna do czytania treści w internecie, jak mają to w zwyczaju dorośli, ponieważ szuka w sieci przede wszystkim rozrywki. W ten sam sposób można wytłumaczyć niski odsetek internetowych twórców wśród nastolatków, mimo że wielu z nich marzy o byciu influencerem i czerpaniu z tego tytułu korzyści finansowych. Jednak rozwój własnego internetowego medium i zbudowanie wokół niego zaangażowanej społeczności wymaga ogromnego nakładu czasu, którego wielu młodym ludziom po prostu brakuje z uwagi na obowiązki szkolne.
Równocześnie okres pandemii i nauki zdalnej miały wpływ na większą skłonność młodzieży do korzystania z sieci nie tylko w celu spędzania wolnego czasu. Co trzeci badany (31 proc.) wchodzi do świata wirtualnego, aby odrobić lekcje albo czegoś się nauczyć, np. języka obcego.
Długie godziny w sieci
Oprócz namacalnych wirtualnych zagrożeń, jakimi są chociażby wycieki danych czy nieświadome zainstalowanie złośliwego oprogramowania, na nastolatków czekają w internecie także inne pułapki. Jedną z głównych jest długotrwałe przesiadywanie w świecie wirtualnym kosztem realnego życia. Ten trend potwierdzają wyniki badania EY – 34 proc. młodzieży spędza w ciągu tygodnia minimum cztery godziny dziennie surfując w sieci. Co ciekawe, od poniedziałku do piątku najczęściej online bywają dziewczynki w wieku 14-17 lat – 54 proc. z nich przeznacza na internet cztery godziny dziennie lub więcej.
W weekendy odsetek młodzieży spędzającej w sieci minimum cztery godziny sięga już 60 proc., z czego 13 proc. ankietowanych zaszywa się w świecie wirtualnym na osiem godzin lub więcej. Wyniki badania wskazują, że czas poświęcany na konsumpcję cyfrowych treści rośnie wraz z wiekiem. Minimum osiem godzin dziennie online w soboty i niedziele jest 19 proc. osób w przedziale od 14 do 17 lat. Mimo dużej ilości czasu spędzanego przed ekranem, 39 proc. nastolatków przyznaje, że rodzice nie wyznaczają im żadnych limitów na korzystanie z internetu.
O badaniu
Badanie „Ostrożni w Sieci” zostało przeprowadzone przez firmę Kantar Public w dniach 10-14 marca 2023 r. na ogólnopolskiej reprezentacyjnej próbie 585 osób w wieku 10-17 lat. Zastosowaną techniką badawczą były wywiady internetowe wspomagane komputerowo (CAWI).