Rynek mobilnych aplikacji staje się jedną z ważniejszych gałęzi światowego przemysłu rozrywki. 2.5 miliarda telefonów komórkowych działających na całym świecie zaczyna mieć siłę oddziaływania równą samemu internetowi.
Najnowsze badania wskazują (za firmą badawczą Juniper Research), że obecna liczba odbiorców gier mobilnych to 200 mln. W 2010 roku będzie to już 800 mln. Zyski z mobilnych gier przyniosą w 2010 roku 10 mld dolarów, a w 2012 r. 16 mld.
– Stajemy się świadkami powstawania nowego, bardzo silnego rynku reklamy. Gry mobilne będą miały równie dużą, a może nawet większą siłę rażenia marketingowego niż bardzo popularna reklama w klasycznych grach wideo. – mówi Roman Karaszewski z firmy AdAction, firmy specjalizującej się m. in. w rozwiązaniach związanych z mReklamą. – Już dzisiaj wielkie koncerny planują przyszłe strategie marketingowe w oparciu o gry i aplikacje mobilne oraz serwisy internetowe dostosowane do urządzeń mobilnych.
Wydatki ogólnie na reklamę w telefonach komórkowych wynoszą obecnie około 900 mln dolarów. Przy 24 miliardach dolarów przeznaczonych w zeszłym roku na reklamę w Internecie to niewiele. Polski rynek mReklamy dopiero zaczyna stawiać pierwsze kroki, więc w globalnej rywalizacji nie bierzemy na razie udziału.
– Rynek reklamy w klasycznych grach jest coraz większy, ale i tak nie przekracza kilku milionów złotych. Jeśli chodzi o reklamowe gry mobilne to mamy dopiero do czynienia z narodzinami tego zjawiska w Polsce, chociaż można już wskazać kilka przykładów wykorzystania gier i aplikacji mobilnych (między innymi przez jedną z firmy telekomunikacyjne czy też przedstawiciele branży FMCG ). Inna sprawa, że mamy już 40 mln aktywnych kart SIM i technologicznie zaczynamy doganiać największych. Nie sądzę więc, aby marketingowcy tego nie dostrzegli – uważa Roman Karaszewski.
Dane pochodzą z raportów firm:
Deloitte & Touche, Juniper Research, Berg Insight, Informa Telecoms & Media.