piątek, 22 listopada, 2024

Nasze serwisy:

Więcej

    Moda na drony. Polska wyrasta na potęgę

    Zobacz również

    Dostarczy przesyłkę, namierzy podatkowego przestępcę, nakręci hollywoodzki hit – mowa o dronie, czyli bezzałogowym statku latającym, który jest wykorzystywany w coraz to nowszych dziedzinach. Popularność dronów rośnie, a wraz z nią perspektywy producentów, wśród których Polska wyrasta na potentata. Rynek bezzałogowców jest już dziś wart miliardy euro.

    - Reklama -

    Do niedawna bezzałogowe, zdalnie sterowane statki latające, czyli drony kojarzone były przede wszystkim z armią. Nie narażając życia pilotów, prowadziły działania wywiadowcze, transportowały broń, służyły do zarządzania polem walki. Ale obecnie ich zastosowanie staje się coraz bardziej zróżnicowane, bardzo często komercyjne. Skąd taka popularność tych niewielkich statków powietrznych?

    Między innymi stąd, że możliwości wykorzystania dronów są praktycznie nieograniczone, a do tego cena ich zakupu i eksploatacji jest niezwykle atrakcyjna. Drony są kilkukrotnie tańsze niż śmigłowce, niewielkie i „zwinne”, mogą przebywać w powietrzu nawet kilkanaście godzin i nie wymagają pilotowania przez tradycyjną załogę. Nie dziwi więc fakt, że polski biznes już jakiś czas temu z powodzeniem zainteresował się produkcją bezpilotowców.

    Moda na drona
    Lista zastosowań drona wydaje się nie mieć końca i, jak wspomniano, nie ogranicza się tylko do pola walki. Bezzałogowce wykorzystywane są przez wielkie koncerny, instytucje państwowe, prywatnych biznesmenów, a nawet hobbystów czy … nowożeńców (patrz: ślubne klipy wideo).

    Jak podały w ubiegłym tygodniu media, niemiecka firma Deutsche Post DHL uruchomi wkrótce projekt pilotażowy, w ramach którego leki i inne pilnie potrzebne towary na wyspę Juist na Morzu Północnym transportował będzie Dron Kurierski.

    Wielkie korporacje, jak Google i Facebook, także zapowiedziały, że wkrótce wybudują własne bezpilotowce. W przypadku Facebooka ma to być ogromny dron wielkości Boeinga 747. Jego zadaniem będzie rozsyłanie internetu znad granicy chmur, dzięki czemu ograniczony zostanie wpływ warunków atmosferycznych na jakość i dostępność usług.

    Również rządy i instytucje państwowe znalazły sposób na efektywne i efektowne wykorzystanie bezzałogowych statków powietrznych. W Argentynie drony posłużą wykrywaniu przestępstw podatkowych. W jaki sposób? Powszechnym zjawiskiem w tym kraju stało się ostatnio rejestrowanie majątków jako pustej ziemi, gdy w rzeczywistości znajdują się na niej  ogromne luksusowe posiadłości. Dron bez problemu wykryje i sfotografuje takie majątki, a ich właściciele za swoje oszustwa podatkowe słono zapłacą.

    Polskie instytucje także nie pozostają w tyle w kwestii wykorzystania bezzałogowców. Radny Dąbrowy Górniczej zaproponował zakup drona, który miałby wspierać miejscową policję w ściganiu miłośników szaleńczej jazdy samochodami terenowymi i quadami.

    W chorwackich górach trwają poszukiwania polskiego archeologa. To właśnie bezzałogowe samoloty z kamerami termowizyjnymi i noktowizorami od kilku dni stanowią największe wsparcie dla ratowników.

    Moda na drony dotarła także do Hollywood. Federalna Administracja Lotnictwa wydała zgodę na wykorzystanie na terenie Stanów Zjednoczonych bezpilotowców podczas kręcenia produkcji filmowych. Współczesnemu światu filmu i fotografii bez dronów bardzo ciężko byłoby się dzisiaj obejść. Bezpilotowce nagrywają weselne relacje, fotografują posiadłość ministra Radosława Sikorskiego.

    Dron cywilny – ile kosztuje?
    Bezzałogowe statki powietrzne w wersji mini dostępne są już także dla przeciętnego Kowalskiego. Do czego mogą się nam przydać? Jak twierdzi Ewa Lewandowska z serwisu drony.net, ograniczeniem dla wykorzystania bezpilotowców jest jedynie wyobraźnia użytkowników.

    Na razie amatorzy i hobbyści mogą wykorzystać nieskomplikowane bezzałgowce jako gadżety, zabawki, którymi posterują w przestworzach, zrobią zdjęcie i nakręcą film, wykorzystają jako GPS, ale kto wie, czy przed dronami nie otwiera się równie świetlana przyszłość, co niegdyś przed smartfonami.

    Najprostszy dron jest w zasięgu portfela każdego amatora. Najtańszy MiniQuadrocopter kosztuje nawet niespełna 200 zł. Za bardziej skomplikowane zabawki zapłacimy zdecydowanie więcej, nawet 25 tys. zł. Pierwszą siecią telefoniczną, która oferowała klientom dron, był Play. Obecnie w tej sieci w ramach odpowiedniego abonamentu (np. FORMUŁA Europa UNLIMITED) ParrotAR.Drone 2.0 Elite Edition można kupić już za 1 zł.

    Źródłobankier.pl
    guest
    0 komentarzy
    najnowszy
    najstarszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    - Reklama -

    Najnowsze

    Dołącz ze SkyCash do programu Mastercard Bezcenne Chwile

    Bezcenne Chwile to wyjątkowy program, w którym płatności pracują na Ciebie! Płać kartą Mastercard zarejestrowaną w programie w aplikacji SkyCash...