Nadzór budowlany nakazał rozebrać maszt sieci Play na dachu domu przy ul. Ustrzyckiej w Rzeszowie – informuje Gazeta Wyborcza. – Wygrał lęk, brak wiedzy i emocje – komentuje operator.
– Już przesłaliśmy do sieci Play decyzję o nakazie rozbiórki nadajnika. Decyzja jest nieprawomocna, operator ma 14 dni na złożenie odwołania. Nakaz rozbiórki wydaliśmy, bo według naszej analizy nadajnik jest nadbudową domu, a na to trzeba mieć pozwolenie budowlane, a w tym przypadku go nie ma – powiedziała Krystyna Janicka, szefowa powiatowego nadzoru budowlanego w Rzeszowie.
Maszt sieci Play na dachu jednego z domów przy ul. Ustrzyckiej został postawiony w styczniu i od tamtej pory działa. Mieszkańcy os. Strzyżowska twierdzili, że postawiono go nielegalnie i domagają się rozebranie nadajnika. Boją się o swoje zdrowie z powodu szkodliwego – ich zdaniem – promieniowania.
Play postawił maszt na dachu na podstawie zgłoszenia inwestycji do wydziału architektury rzeszowskiego magistratu. Urzędnicy wydali sprzeciw na tę inwestycję, ale operator nadajnik zainstalował, twierdząc, że odmowę na inwestycję dostali dopiero po 30 dniach. A miasto odpowiadało, że operator mógł celowo nie odbierać korespondencji, by wykorzystać potem przekroczone terminy. W obronie mieszkańców stanął także prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc.
– Nie wiem, czy dotarła już do nas decyzja nadzoru budowlanego. Ale jeśli nakazano nam nadajnik rozebrać, to nie będziemy dalej w tej wojnie uczestniczyć. Czy się odwołamy? Musimy najpierw przeanalizować decyzję o rozbiórce. Przykro nam, że ona zapadła. Wygrał lęk, brak wiedzy i emocje mieszkańców. W dalszym ciągu uważamy, że nadajnik nikomu nie szkodzi. Ludzie, którzy protestują, zachowują się jak w XVIII wieku, gdy protestowano przeciwko kolei – stwierdza Marcin Gruszka, rzecznik sieci Play.
Mieszkańcy z decyzji nadzoru są zadowoleni. – Oczywiście, że się cieszymy. Sama decyzja o rozbiórce nie załatwia jednak problemu. My chcemy, by nadajnik rozebrano jak najszybciej. Wtedy będziemy w pełni usatysfakcjonowani. Kobieta, która zgodziła się na zamontowanie na dachu domu masztu, twierdzi, że sieć Play ją oszukała i będzie chciała zerwać umowę z operatorem – mówi Paweł Dymora, mieszkaniec osiedla.