W Brazylii zaczęły się 23 kwietnia ważne globalne spotkanie dotyczące przyszłości zarządzania Internetem – NetMundial, czyli Global Multistakeholder Meeting on the Future of Internet Governance. Zgromadzi przedstawicieli państw, firm, przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego i naukowców. Delegacji Komisji Europejskiej przewodniczy komisarz ds. agendy cyfrowej Neelie Kroes. Polskę reprezentuje minister administracji i cyfryzacji Rafał Trzaskowski.
Spotkanie organizowane jest przez rząd Brazylii i ICANN – amerykańską organizację non-profit, która odpowiada za szereg kluczowych funkcji Internetu na poziomie zasobów technicznych (zapewniają one sprawne komunikowanie się urządzeń w sieci, wpływają na możliwość tworzenia nowych stron, dodawania serwerów czy dodatkowych urządzeń).
– Naszym celem jest otwarty, wolny i niepodzielny internet. Wielostronny model zarządzania Internetem pozwolił sieci rozwijać się. To forum, na którym spotykają się najbardziej prominentni przedstawiciele państw, firm, społeczeństwa obywatelskiego i naukowców, jest dobrym miejscem do rozmowy o globalnych zasadach zarządzania Internetem – powiedział minister Rafał Trzaskowski w czasie sesji otwarcia NetMundial 2014 .
Katalizatorem zbliżenia między brazylijskim rządem i ICANN było ujawnienie przez Edwarda Snowdena latem 2013 informacji o inwigilacji prowadzonej przez amerykańską agencję wywiadowczą NSA (miały być podsłuchiwane m.in. rozmowy telefoniczne prezydent Brazylii).
Informacje ujawnione przez Snowdena uruchomiły proces, który zaczął zmieniać krajobraz podziałów w sprawie tego, jak powinna rozwijać się światowa sieć.
- Część państw – przede wszystkim niedemokratycznych, ale również niektóre państwa rozwijające się – uważa, że właściwym modelem dla rozwoju Internetu jest model międzyrządowy – według nich to rządy powinny odgrywać wiodącą rolę w zakresie polityk publicznych dotyczących Internetu, marginalizując udział społeczeństwa obywatelskiego, przedsiębiorców i organizacji technicznych
- W debacie globalnej państwa demokratyczne, a więc również państwa Unii Europejskiej (w tym Polska), prezentują inne podejście, popierając tzw. model wielostronny (multistakeholder model). Zakłada on, iż o sprawach dotyczących Internetu należy decydować w sposób możliwie przejrzysty, w ramach równoprawnej współpracy przedstawicieli rządów, sektora prywatnego, społeczeństwa obywatelskiego, organizacji naukowych i technicznych.
Spotkanie w Brazylii jest organizowane w tym drugim modelu, a więc w modelu wielostronnym. Wszystkie ustalenia, jakie będą zapadały podczas spotkania, muszą zatem uzyskać akceptację wszystkich uczestników spotkania, a więc przedstawicieli rządów, organizacji pozarządowych, przedsiębiorców, naukowców i organizacji technicznych. Organizatorzy spotkania zadbali o zrównoważony udział przedstawicieli wszystkich grup.
Ważne dla całego procesu wydarzenie miało miejsce 14 marca 2014 r.: władze USA ogłosiły, że zgadzają się na globalizację nadzoru nad tzw. funkcją IANA, a więc oddanie w ręce uczestników wielostronnego procesu zarządzania Internetem nadzorczej roli nad wprowadzaniem w życie decyzji o podstawowych zasobach sieciowych. Obserwatorzy uznali to za krok naprzód w kwestii odbudowania zaufania do rządów i firm, nadszarpniętego po informacjach o działaniach NSA –mimo braku bezpośredniego związku między nadzorem USA nad funkcją IANA a przechwytywaniem treści przez służby specjalne.
Obrady w Sao Paulo
Przewodniczącym NetMundialu jest Virgílio Fernandes Almeida, koordynator brazylijskiego komitetu ds. zarządzania Internetem (CGI) oraz sekretarz stanu ds. technologii informacyjnych w Ministerstwie Nauki, Technologii i Innowacji. Na współprzewodniczących wyznaczył:
- Fadi Chedadé, prezesa ICANN reprezentującego organizacje techniczne;
- Jeanette Hofmann, niemiecką badaczkę reprezentującą środowisko naukowe;
- Subi Chaturvedi, aktywistkę z Indii, reprezentującą społeczeństwo obywatelskie;
- Andile Ngcaba, biznesmena z RPA, reprezentującego sektor prywatny.
Strategią spotkania i zaangażowaniem globalnej wspólnoty zajmuje się High-Level Multistakeholder Committee, który spotkał się po raz pierwszy w Barcelonie w lutym 2014. Jego przewodniczącym jest brazylijski minister komunikacji Paulo Bernardo Silva. Członkami są przedstawiciele 12 państw – Argentyny, Brazylii, Francji, Ghany, Niemiec, Indii, Indonezji, RPA, Tunezji, Korei Południowej, Turcji i USA, a także po trzech przedstawicieli organizacji technicznych, naukowych, społeczeństwa obywatelskiego i sektora prywatnego.
W ramach High-Level Multistakeholder Committee na poziomie wiceprzewodniczącego sektor prywatny reprezentują Joe Alhadeff, wiceprezes Oracle, Christoph Steck z Telefonica, operatora telekomunikacyjnego w wielu państwach Ameryki i Europy oraz Jimson Olufuye, przedsiębiorca z Nigerii. Z kolei organizacje międzynarodowe w ramach High-Level Multistakeholder Committee reprezentują na szczeblu wiceprzewodniczącego : Hamadoun Touré z ITU (agendy ONZ – Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego), Wu Hongbo z Departamentu Spraw Ekonomicznych i Społecznych ONZ, a także Neelie Kroes z Komisji Europejskiej.
Przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego zostali wybrani w ramach 1Net – otwartej listy dyskusyjnej utworzonej podczas IGF na Bali jesienią 2013 roku.
Podczas porannej sesji głos zabrał także minister Rafał Trzaskowski – Polska może się podzielić doświadczeniem we włączaniu różnych podmiotów i grup w rozmowę o sprawach dotyczących sieci. Państwa, które nie zauważyły, jak ważna jest komunikacja dwustronna, czeka trudna lekcja. My w Polsce mamy ją już za sobą – dzięki debacie o ACTA, kiedy ludzie wyszli na ulice protestując przeciwko treści i sposobowi osiągnięcia tego porozumienia – mówił minister opowiadając się w imieniu Polski za wielostronnym modelem decydowania o przyszłości sieci.
Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Neelie Kroes podkreślała: – Sposób zarządzania Internetem powinien odzwierciedlać to, że jest on globalnym, wspólnym i publicznym zasobem. Komisarz zaapelowała o konstruktywne obrady: – To może być historyczne spotkanie. Zależy tylko, czy jesteśmy gotowi do zmian. Najważniejsze z nich, jak przekazanie nadzoru nad funkcja IANA czy wzmocnienie IGF powinny zakończyć się do końca tego roku. Więcej nas łączy niż dzieli – podkreśliła.
Minister spraw zagranicznych Szwecji Carl Bildt mówił o tym, że inwigiliacja w sieci może się odbywać tylko wtedy, gdy rządzi się jasnymi zasadami, jak legalność czy przejrzystość. Stwierdził jednak, że inwigilacja nie może być używana jako argument za zmianą sposobu zarządzania siecią – bo to wykorzystają ci, którym zależy na ograniczaniu wolności. Obecny system zarządzania Internetem nie jest oczywiście doskonały i musi ewoluować wraz z rozwojem Internetu. Ale w tym modelu każdy ma głos, ale nikt nie może samodzielnie przejąć nad nim kontroli – ani jedna firm, ani jeden rząd, ani nikt inny.
Nikojaj Nikiforow, rosyjski minister komunikacji i massmediów także opowiedział się za włączaniu różnych interesariuszy, w tym państw w zarządzanie Internetem, oraz za wolnym i niepodzielnym Internetem.
Jednocześnie wyraził obawy, że obecnemu modelowi brakuje koordynacji i jasnej definicji ról interesariuszy – a zwłaszcza rządów. Końcowy dokument z São Paulo musi – zdaniem Rosji – podkreślać znaczenie rządów w zarządzaniu Internetem i współpracy międzyrządowej.