ChatGPT obsługuje średnio 200 milionów zapytań dziennie. Zużywa do tego tyle energii, ile 17 000 amerykańskich gospodarstw domowych w ciągu jednej doby . W obliczu rosnącego zapotrzebowania na energię i zwiększającej się emisji CO2, przedsiębiorstwa zaczynają szukać sposobów na ograniczenie negatywnego wpływu rozwijanych technologii na środowisko. Popularność zyskuje tzw. green coding i edukowanie użytkowników co do nawyków korzystania z rozwiązań IT. Temat ten zbadała firma WithSecure.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna przewiduje, że za dwa lata zapotrzebowanie centrów danych, branży kryptowalut i sztucznej inteligencji na energię może wynieść nawet 1000 terawatogodzin (TWh). To tyle, ile zużywa w ciągu roku Japonia. Przeciwwagę dla tych alarmujących danych stanowić mogą inicjatywy firm technologicznych, które chcą uczynić proces tworzenia oprogramowania bardziej przyjaznym środowisku. Przykładem takiego projektu jest program W/Sustainability uruchomiony przez firmę WithSecure.
Jednym z elementów programu jest nacisk na ekologiczne programowanie, czyli green coding, który ma na celu optymalizację zasobów wykorzystywanych w rozwijaniu narzędzi IT. „Zielony” kod działa wydajniej, dzięki czemu wykorzystuje mniej mocy procesora czy pamięci, a to przekłada się na mniejsze zużycie energii. Przemyślane programowanie pozwala też uniknąć produkowania niepotrzebnego kodu, ograniczyć liczbę wykonywanych operacji i usprawnić proces przetwarzania danych. Dzięki temu firmy mogą obniżyć swój ślad węglowy.
Do tanga trzeba dwojga
Optymalizacja kodu przy jego tworzeniu to jedno, ale należy też pamiętać, że zużycie energii zależy w dużej mierze od sposobu w jaki użytkownicy korzystają z technologii. Przykładowo, oglądając film w serwisie streamingowym decydujemy w jakiej rozdzielczości chcemy wyświetlać multimedia. Gdy wybieramy lepszy obraz transmisji (wyższą rozdzielczość) serwery muszą przetworzyć więcej danych, co oznacza większe zużycie energii. Lepsza jakość wymaga więcej energii także od urządzeń, na których wyświetlamy film.
– Różne nawyki użytkowników mają wpływ na efektywność energetyczną oprogramowania. Zależy od nich liczba operacji i obliczeń jakie wykonuje maszyna, a to wpływa na ogólne zużycie energii. Innymi słowy, ustawienia zastosowane w oprogramowaniu mogą mieć znaczący wpływ na energochłonność urządzenia, na którym działa dany software – tłumaczy Leszek Tasiemski, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa i VP w firmie WithSecure.
Moc w rękach użytkownika
Świadomość przełożenia sposobu korzystania z oprogramowania na zużycie energii była tematem badania przeprowadzonego przez zespół Tasiemskiego pod koniec 2023 roku. Wzięli w nim udział klienci firmy korzystający z jej narzędzia dla branży cyberbezpieczeństwa. Oprogramowanie to pozwala samodzielnie dostosowywać parametry wyświetlane w profilu użytkownika do potrzeb konkretnego przedsiębiorstwa. Badacze sprawdzali, na ile informowanie o współczynniku zużycia energii konkretnych elementów oprogramowania wpływa na decyzję o ich wyświetlaniu. Wyniki wskazały, że klientom bliskie jest zagadnienie bardziej zrównoważonego korzystania z narzędzi IT i chcą być informowani o wpływie wybieranych konfiguracji na energochłonność używanych programów.
– Użytkownicy powinni być świadomi tego, że najmniejsza zmiana ustawień w oprogramowaniu wpływa na ilość zużywanej przez urządzenia energii. Dlatego projektując narzędzia informatyczne warto wprowadzić funkcje monitorowania wpływu zmian poszczególnych parametrów na środowisko IT. Ważne jest przy tym, by wyposażać użytkownika w pełną wiedzę na temat tego czym może skutkować rezygnacja z aktywowania konkretnych funkcji – wskazuje Leszek Tasiemski z WithSecure. – To ważne zwłaszcza w branży cyberbezpieczeństwa, gdzie określone ustawienia wymagają więcej energii niż inne, ale ich wyłączenie może znacząco obniżyć poziom ochrony cybernetycznej przedsiębiorstwa – dodaje.
Zielone kompetencje poszukiwane
Inicjatyw związanych z green coding może być niedługo coraz więcej w miarę, jak przybywa przedsiębiorstw odpowiedzialnych klimatycznie. Duży wpływ na to ma obowiązująca od 2024 roku unijna dyrektywa CSRD, zgodnie z którą firmy zobowiązane będą do szczegółowego raportowania swoich działań w zakresie zrównoważonego rozwoju, strategii redukcji emisji CO2 i adaptacji do zmian klimatycznych. W 2025 roku raport będą musiały złożyć duże przedsiębiorstwa zatrudniające ponad 500 pracowników, a od 2026 roku obowiązek ten będą miały mniejsze jednostki, zatrudniające powyżej 250 osób.
Aby sprostać wyzwaniom środowiskowym i wymaganiom związanym z raportowaniem ESG coraz więcej firm poszukuje pracowników posiadających tzw. zielone kompetencje. Raport ManpowerGroup wskazuje, że niemal cztery przedsiębiorstwa na pięć (77%) z sektora IT na świecie poszukują kandydatów, którzy rozumieją konieczność wdrażania rozwiązań opartych na zrównoważonym rozwoju . Wagę podejścia przyjaznego środowisku podkreślają też sami pracownicy: 62% respondentów sprawdza tzw. reputację ekologiczną potencjalnego pracodawcy, a co trzeci (35%) kandydat bierze to pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o zatrudnieniu.