Jak czytamy w Gazecie Prawnej zrzeszające operatorów organizacje wydają sprzeczne raporty na temat skutków rozważanego przez KE wpisania do unijnego prawa możliwości separacji operatorów takich jak Telekomunikacja Polska.
Przypominamy, że jedną ze zmian może być wyposażenie regulatora rynku w prawo funkcjonalnej separacji operatorów o znaczącej pozycji rynkowej, czyli oddzielenia części detalicznej od hurtowej. Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, jest zwolenniczką takiego podziału TP.
Dwie branżowe organizacje europejskie – zrzeszająca operatorów alternatywnych ECTA i reprezentujące operatorów o znaczącej pozycji ENTO – opublikowały w tym tygodniu sprzeczne raporty dotyczące skutków takiego podziału.
Według ENTO separacja może przynieść nieodwracalne szkody. Spowoduje m.in. spadek inwestycji w telekomunikacyjną infrastrukturę dostępową i przyczyni się do technologicznej stagnacji.
ECTA twierdzi zaś, że wszelka liberalizacja rynku, w tym separacja funkcjonalna, jest korzystna dla branży i spowoduje wzrost inwestycji w infrastrukturę. Powołuje się na przykład Wielkiej Brytanii, która podzieliła telekom BT i inwestycje telekomunikacyjne w przeliczeniu na jednego obywatela wynoszą tam 220 euro rocznie i są dwa razy wyższe niż w Niemczech, gdzie państwo broni pozycji Deutsche Telekom.