Gigant internetowy chce zaoferować wszystkim bezdomnym w San Francisco dożywotni numer telefoniczny wraz z automatyczną sekretarką. Ma to im pomóc np. w znalezieniu pracy i utrzymaniu kontaktu z bliskimi. To przy okazji również reklama dla nowej usługi (DI).
Każda osoba bezdomna w mieście, która zechce skorzystać z propozycji giganta, otrzyma swój osobisty numer telefoniczny z podpiętą do niego sekretarką, z którego wiadomości odsłuchiwać będzie mogła z dowolnego aparatu telefonicznego.
Pomysłodawcy widzą w tym szansę na pomoc bezdomnym w wyjściu z trudnej sytuacji życiowej – swój numer będą mogli wykorzystać m.in. jako kontakt z potencjalnym pracodawcą (agencje zatrudnienia zwykle wymagają podania zwrotnego numeru kontaktowego). Własny numer pozwoli tym osobom również na utrzymanie kontaktu z bliskimi.
Jeśli projekt sprawdzi się w praktyce, podobne przedsięwzięcia zainicjowane zostaną również w innych miastach USA.
Przedsięwzięcie w San Francisco jest też okazją dla Google do promocji usługi GrandCentral, na której oparte jest całe przedsięwzięcie. Firma telekomunikacyjna działająca pod tą nazwą została nabyta przez Google w zeszłym roku. Koncern oferuje w niej internautom prywatne numery telefonów wraz z automatyczną sekretarką.
Użytkownik może użyć go m.in. jako bramki do przekierowań na docelowy numer, bez konieczności jego publicznego podawania (np. w internecie). Funkcje konfiguracyjne pozwolą chociażby na filtrowanie przychodzących połączeń, nagrywanie rozmów i ich odsłuchiwanie z dowolnego miejsca.
Znajdująca się jeszcze w fazie beta usługa dostępna jest tylko dla internautów w Stanach Zjednoczonych. Google zapowiada jednak stopniowe jej wprowadzanie również w innych krajach świata.