Ktoś wykradł naszą bazę danych – alarmuje Telekomunikacja Polska. Numery telefonów – także zastrzeżonych – i adresy abonentów TP SA trafiły do internetu. Operator żąda od autora strony i administratora serwera usunięcia ich z sieci.
Polska Książka Telefoniczna (www.ksiazka-telefoniczna.com) to internetowy, dostępny w polskiej, angielskiej, niemieckiej i francuskiej wersji językowej, zbiór numerów telefonów abonentów TP SA.
Firmowi informatycy ustalili już, że strona powstała na amerykańskim serwerze.
Namierzyli też jej twórcę.
Telekomunikacja wezwała listownie zarówno prowadzącego serwer, jak i autora strony do jej natychmiastowego usunięcia.
Sprawie przypatruje się też biuro Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, bo uważa, że złamane zostało prawo telekomunikacyjne i ustawa o ochronie danych osobowych. Używanie skradzionych danych jest przestępstwem w każdym kraju, podobnie jak zgoda operatora serwera na ich udostępnianie. Grozi za to kara od grzywny do dwóch lat więzienia.
Ale kłopoty z powodu wypłynięcia bazy danych może mieć też sama TP SA.