Oszukali sieć, jest akt oskarżenia

Blisko 1,5 mln zł stracił Polkomtel w wyniku działalności szajki z Podkarpacia i Warszawy, która przejmowała opłaty za połączenia międzynarodowe. Przeciwko czterem osobom do sądu trafił już akt oskarżenia.

– To było bardzo skomplikowane śledztwo – mówi Bogusław Olewiński, szef wydziału ds. przestępczości gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. Prokuratorzy z Rzeszowa od kwietnia 2007 r. wyjaśniali oszustwa, których ofiarami był Polkomtel. Właściciel sieci komórkowej Plus powiadomił prokuraturę, że przez dwa lata jakieś firmy przejmowały opłaty za połączenia międzynarodowe, na czym stratny był operator.

Kilka osób z Podkarpacia (Rzeszów, okolice Jarosławia) stworzyło pięć fikcyjnych firm, które działały tylko na papierze. Ich właściciele kupowali w Plusie setki telefonów na abonament. Telefony miały być rzekomo dla pracowników. Jedna z rzeszowskich firm podpisała 250 umów z Plusem. W sumie było ich około 600.

Mając takich „klientów”, Plus dawał firmom-słupom duże zniżki za połączenia. Ale z telefonów nie dzwoniono, wyciągano z nich karty SIM, które umieszczano w specjalnym urządzeniu podłączonym do komputera. Znajdował się on w Warszawie.

Jak ktoś dzwonił z Niemiec do Polski na numer Plusa, to opłata za wejście na częstotliwości polskiego operatora nie trafiała do Polkomtela tylko na konta przestępców. Plus stawki miał bowiem bardzo wysokie, więc oszuści z Podkarpacia, Warszawy i spod Grudziądza postanowili „pomóc” niemieckim operatorom.

Nasi „przedsiębiorcy” zrobili taki system, który omijał wejście na tzw. punkty stykowe Plusa. Służył do tego internet.

– Niemiecki operator płacił naszym podejrzanym, którzy oferowali dużo niższe stawki – mówili nam kilka miesięcy temu po zatrzymaniach rzeszowscy śledczy.

Aby zachować pozory legalności, fikcyjne firmy regularnie płaciły za rachunki telefoniczne. Ale interes był opłacalny, bo wpływy od zagranicznych operatorów przekraczały kwoty, które podejrzani właściciele firm płacili za abonament.

W pewnym momencie Polkomtel zorientował się, że jest oszukiwany.. Karty SIM zablokował, ale oszuści znaleźli inny sposób na dalsze wyłudzanie pieniędzy. Do urządzenia podłączonego do komputera zaczęli wsadzać karty pre-paid. Z ustaleń prokuratury wynika, że przestępcy oszukali Polkomtel na prawie 1,5 mln zł.

W śledztwo byli zaangażowani także funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego w Rzeszowie.
Czterem oskarżonym osobom grozi 10 lat więzienia. Wśród nich jest trzech mężczyzn i kobieta.