– Projekt nowelizacji prawa telekomunikacyjnego przygotowany przez PO-PSL osłabia pozycję konsumenta i regulatora rynku. Osłabiając prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, PO wzmocni rynkową pozycję TP SA – mówi Gazecie Wyborczej Jacek Tomczak, poseł PiS odpowiedzialny w swoim klubie parlamentarnym za zmiany w prawie telekomunikacyjnym.
Po wygranych wyborach, nowy rząd PO-PSL postanowił zrealizować własną koncepcję. Nowelizacja została podzielona na dwie części. Pierwsza, pilniejsza, ma dostosować polskie prawo tylko do obowiązujących przepisów unijnych. Druga nowelizacja („nieunijna”) będzie dotyczyć pozostałych spraw, m.in. zwiększenia uprawnień konsumentów – przypomina dziennik
PiS krytykuje nowelizacje prawa telekomunikacyjnego przygotowywane przez PO. Dlaczego? – pyta Tomczaka Gazeta Wyborcza. – Obecnie proponowana nowelizacja, okrojona w stosunku do tego, co proponował PiS, minimalnie odnosi się do problemów konsumentów i ich pozycji wobec operatorów telekomunikacyjnych. Zmierza ona głównie do ograniczenia efektywności i niezależności działania regulatora, czyli prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE), oraz dostosowuje częściowo prawo telekomunikacyjne do przepisów Unii Europejskiej, m.in. w zakresie analiz rynkowych, reguł przechowywania danych przez operatorów itp.
– Zapisy prokonsumenckie, które były obecne w nowelizacji przygotowanej przez PiS, mają się znaleźć w kolejnej nowelizacji. Jej nie ma jednak w planach rządu na najbliższe pół roku! To oznacza, że prace nad tymi zapisami zostały odłożone przez obecny rząd na czas nieokreślony – dodaje poseł PiS.
Jacek Tomczak powiedział „GW”, że niezależność regulatorajest najbardziej niewygodna dla TP SA ze względu na działania UKEdemonopolizujące rynek, których celem jest między innymi podziałTelekomunikacji Polskiej. Tomczak dziwi się też, że liberalny rząd PO, zamiastwspierać wolną konkurencję na rynku telekomunikacyjnym, podejmujedziałania głównie w obronie pozycji TP.