Zbliża się kanonizacja papieża Jana Pawła II. Media, zarówno te tradycyjne jak i nowe, nie milkną na ten temat. To ciekawe, jak w tym kontekście wykorzystywane są właśnie te nowe kanały komunikacji, internet i serwisy społecznościowe. Wzbudzić zainteresowanie może też przy okazji obecność kościoła w wirtualnej rzeczywistości w ogole. Temat kontrowersyjny? Dla niektórych być może jeszcze tak.
Gdy Jan Paweł II wysłał trzynaście lat temu swojego pierwszego e- maila, mówiło się o swoistym przełomie w komunikacji kościoła ze światem. Na tym jednak nie koniec. Następcy polskiego papieża postanowili podążać w ślad za rozwojem rzeczywistości wirtualnej. W grudniu 2012 roku na Twitterze pojawił się papież Benedykt XVI. Obecnie urzędujący papież Franciszek ma dziś na tym serwisie kilka milionów obserwujących. Do tej pory wstawił on ponad 300 tweetów. W ślad za nim podążają też inni przedstawiciele kościoła, zarówno ci najwyższej jak i niższej rangi. Z zalet tego typu portali korzystają też zgromadzenia- wspólnoty wierzących świeckich i parafie. Co więcej, kościół w sieci to nie tylko strony internetowe i Twitter. To też na przykład relacje online, YouTube oraz blogi.
Istnieją też Fanpage papieży. Na tym dotyczącym Jana Pawła II, prowadzonym przez Watykan, od dawna nie odnotowano już jednak aktywności. Zgromadził on natomiast ponad 84 tysiące fanów. Działają też Fanpage „nieoficjalne”. Na polskim, dotyczącym wspomnień o papieżu Polaku z opcji „like” skorzystało ponad 52 tysiące osób. Swoją stronę na Facebooku ma też właśnie kanonizacja. Póki co jednak liczba osób, która w ten sposób zaznaczyła swój udział w wydarzeniu nie jest powalająca, to nieco ponad 3500.
– Temat obecności kościoła w sieci od początku budził skrajne opinie i odczucia. Jego aktywność na tym polu jest bowiem ograniczona przez pewne nieobowiązujące innych kanony. Korzystanie z nowych mediów i serwisów społecznościowych także dla kościoła stało się sprawą oczywistą. Ich wartość jako kanału komunikacji doceniana jest bowiem w bardzo szerokim kontekście. Są tacy, do których dotrzeć z najróżniejszym przekazem można właściwie wyłącznie w ten sposób. Wiele, głównie młodych osób po prostu „żyje w sieci”. W tej sytuacji zaangażowanie kościoła nie powinno dziwić – komentuje Katarzyna Kołodziejczyk, Management Board Assistant GRUPA 365 NET.