W 2021 r. wystąpił zdecydowany wzrost liczby Polaków korzystających z programów lojalnościowych. Jednym z czynników, który miał wpływ na taki stan rzeczy są aplikacje mobilne, które pomagają organizować swoje karty lojalnościowe bez konieczności zapełniania nimi portfela. Niedawno opublikowane badanie ARC Rynek i Opinia wskazuje, że w 2021 r. aż 2/3 dorosłych Polaków korzystało z programów lojalnościowych. To wzrost o 5 punktów proc. w stosunku do poprzedniego roku.
Najczęściej są to programy związane z wielkimi sieciami sklepów – Żabką i Biedronką (odpowiednio: Żappka i Moja Biedronka). Obie sieci oferują konsumentom dedykowane aplikacje służące do robienia zakupów z pomocą programów. Istnieją jednak również rozwiązania takie jak Stocard – aplikacja służąca do przechowywania kart lojalnościowych różnych firm.
– Według danych pochodzących z naszej aplikacji, przeciętny polski użytkownik korzystający ze Stocard przechowuje 12 kart lojalnościowych lub innych dokumentów (w aplikacji można dodać także np. certyfikat szczepionkowy czy karty pokładowe) – mówi Katarzyna Zborowska-Germann, Head of Retail Sales CEE w Stocard. – Wykonuje nimi średnio 5 akcji miesięcznie. To pokazuje, że użytkownicy trzymają w swojej aplikacji również karty, z których nie korzystają lub korzystają sporadycznie. Gdyby mieli trzymać ich fizyczne odpowiedniki w portfelach, mogłoby to być dla nich zbyt uciążliwe.
– Aplikacje w telefonie pomagają szybko sprawdzić aktualne promocje czy stan naszego konta w programach – na pewno jest to duże ułatwienie i dodatkowa zachęta dla klientów – wyjaśniała Agnieszka Doktorska z ARC Rynek i Opinia.
W poszukiwaniu okazji
Wpływ na większe zainteresowanie programami lojalnościowymi mają dwie kwestie. Pierwsza to inflacja – próbując jej uniknąć, staramy się szukać okazji. Programy lojalnościowe są świetną metodą obniżenia cen codziennych zakupów. Drugim powodem jest zmniejszający się odsetek osób wykluczonych cyfrowo – tę tendencję dodatkowo nasiliła pandemia, która sprawiła, że chętniej niż do tej pory korzystamy z urządzeń elektronicznych. Według badań IBRiS, aż 89 proc. Polaków korzysta z różnych aplikacji mobilnych codziennie lub przynajmniej kilka razy w tygodniu. Najczęściej chodzi o aplikacje służące do komunikowania się, ale u blisko połowy są to aplikacje lojalnościowe.
– Spodziewamy się, że ten odsetek będzie rósł wraz z cenami w sklepach spożywczych i popularnych sieciach, a także na stacjach benzynowych czy w księgarniach – twierdzi Katarzyna Zborowska-Germann ze Stocard. – Tym bardziej, że coraz więcej firm decyduje się na uruchomienie własnego programu lojalnościowego. Pod względem technicznym jest to coraz łatwiejsze – istnieją gotowe rozwiązania, które pozwalają na łatwe uruchomienie programu w swojej firmie.
Z badania ARC Rynek i Opinia wynika, że bardziej otwarte na zapisywanie się do programów lojalnościowych są Polki niż Polacy. Mężczyźni z reguły korzystają z nich na stacjach paliw, kobiety z ich pomocą kupują w sklepach odzieżowych, obuwniczych i w drogeriach, a także w hipermarketach i dyskontach. Najchętniej z programów lojalnościowych korzystają osoby młode, w wieku 26-35 lat.
Stocard to niemiecka firma powstała w 2011 roku, która stworzyła aplikację o tej samej nazwie, służącą do przechowywania kart lojalnościowych i innych dokumentów, które wcześniej trzeba było nosić w portfelu. Z aplikacji korzysta ponad 60 milionów ludzi w ponad 40 krajach (m.in. w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech), z czego 2 miliony w Polsce.