W portfelach Polaków jest coraz mniej kart kredytowych. Na koniec III kwartału 2015 roku ankietowane przez nas banki miały 6,1 mln aktywnych kart kredytowych. Największym wydawcą jest PKO Bank Polski, drugie miejsce zajmuje Credit Agricole.
Dane o liczbie kart kredytowych podało nam 19 banków o profilu uniwersalnym. Łącznie na koniec września 2015 roku miały 6 172 tys. kart kredytowych.
To karty aktywowane przez klienta lub nadające się jeszcze do aktywacji (klient je otrzymał, ale jeszcze nie aktywował).
– Największym wydawcą kart kredytowych jest PKO Bank Polski – ma ich 833 tys., czyli o 38 tys. więcej niż rok temu. Za wzrost ten częściowo odpowiadają plastiki przejęte od Nordea Banku Polska, który na koniec września 2014 roku miał ich 25 tys. Drugie miejsce zajmuje Credit Agricole Bank Polska z liczbą 751 tys. kart, a trzecie BZ WBK z 736 tys. kart – stwierdza Wojciech Boczoń, analityk Bankier.pl.
Tylko 9 banków podało, że w ciągu roku ich portfel odnotował wzrost. Najwięcej, bo aż 104 tys. przybyło Santander Consumer Bankowi. Rzecznik banku tłumaczy ten wzrost skuteczną sprzedażą kart cobrandowych (Media Markt i Saturn) i kart własnych dystrybuowanych w oddziałach. Te drugie stanowią obecnie większość portfela Santander Consumer Banku. Dziesięć banków odnotowało spadki. Największe, sięgające 100 tys., zaraportowały Credit Agricole i Sygma Bank. W obu przypadkach jest to dalszy efekt porządkowania portfela i wygaszania kart nieużywanych przez klientów.
– Rynek kart kredytowych kurczy się nieprzerwanie od 2009 roku. W szczytowym okresie Polacy mieli w swoich portfelach prawie 11 mln tego typu kart. Opłaty i prowizje w bankach rosną, coraz trudniej namówić nas na kartę kredytową w sytuacji, gdy jest ona nam po prostu niepotrzebna. Jeśli nie robimy zakupów w sieci, nie kupujemy biletów lotniczych, rzadko podróżujemy i mamy trochę własnych oszczędności, to karta kredytowa jest nam zwyczajnie niepotrzebna. Zwłaszcza w sytuacji, gdy jej otrzymanie nie jest trudne i można zgłosić się po nią do banku, gdy zajdzie taka potrzeba. Ponadto nie od dziś wiadomo, że nowych klientów traktuje się lepiej – dodaje Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.