Zgodnie z prognozami w 2020 roku na całym świecie będzie brakowało aż 1 mln programistów. Trend dotyczy również Polski – ubiegły rok zamknęliśmy z deficytem niemal 50 tys. specjalistów w tej branży. Co więcej, luka na rynku IT prawdopodobnie będzie się powiększać pomimo rosnących zarobków. Specjaliści z infoShare Academy, szkoły programowania od podstaw, prześwietlili aktualną sytuację na rynku IT w Polsce.
Widocznym zjawiskiem w branży jest ogromna dysproporcja między liczbą dostępnych programistów a potrzebami rynku. – Brak wykwalifikowanych osób do pracy w sektorze IT dostrzegają przede wszystkim sami przedsiębiorcy. Dlatego wielu z nich podejmuje i inicjuje współpracę z placówkami edukacyjnymi na różnym szczeblu – mówi Marcin Pokojski, CEO infoShare Academy, działający od kilkunastu lat w branży IT, mentor w programach dla start-upów.
Problemem jest także stosunkowo niewielka liczba studentów informatyki. Mimo, że w ofercie ma ją ponad 120 polskich uczelni, to w 2016 roku studia na tym kierunku rozpoczęło jedynie 26 tys. osób. Czy to wystarczy? Nie, dlatego że w ciągu kolejnych kilku lat dysproporcje mają być jeszcze większe. Rocznie deficyt programistów będzie się zwiększał o kilka procent. Obecnie aż 30 proc. firm z branży IT ma problem ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników.
Najwyższe zarobki w Polsce? W branży IT!
Światowe statystyki pokazują jednoznaczny trend. Jedną z najszybciej rozwijających się branż jest właśnie IT. W ciągu zaledwie dziewięciu lat (2011-2020) globalnie liczba miejsc pracy zwiększy się o ok. 800 tys. W 2020 roku ma przekroczyć 1 mln w Unii Europejskiej i USA. W nieco mniejszej skali tę tendencję można zauważyć także w Polsce. Według danych serwisu Pracuj.pl największe zapotrzebowanie na stanowisko programisty generują Mazowsze, Dolny Śląsk oraz Małopolska (stan na luty 2016). Najwięcej ofert dla programistów dotyczy deweloperów (Front-end, Back-end), a także testerów i analityków. Łącznie w Polsce w 2016 r. poszukiwano ok. 50 tys. specjalistów z branży IT.
– Zarobki na rynku IT już na starcie zachęcają, a w miarę sukcesywnego rozwoju swoich kompetencji i doświadczenia programiści są rozchwytywani, mogąc liczyć na szybki awans oraz wzrost wynagrodzenia – dodaje Marcin Pokojski z infoShare Academy. Na polskim rynku IT najlepiej opłacani są specjaliści pracujący na kontraktach, którzy mogą liczyć na miesięczne wynagrodzenie w skali ok. 13 tys. zł brutto – dostępne po ok. 5 latach w branży. Nieznacznie mniejsze zarobki uzyskują natomiast zatrudnieni na bazie umowy o pracę. Stosunkowo najniższa pensja na rynku IT trafia do młodszych specjalistów, którzy – w zależności od formy zatrudnienia – mogą zarobić od 2 do 3,5 tys. zł „na rękę”.
Raport płacowy Sedlak & Sedlak dla branży IT 2016. Wynagrodzenia brutto w branży IT w Polsce w 2016 r. na różnych poziomach organizacji, w oparciu o różne rodzaje umów.
W 2016 roku mediana (tzw. wartość środkowa) wynagrodzeń w branży IT wynosiła dokładnie 5650 zł brutto – to najwyższa kwota ze wszystkich branż, wyprzedzając m.in. bankowość, telekomunikację czy ubezpieczenia. Zarobki specjalistów technologii informatycznych są najwyższe w województwach: pomorskim (6300 zł brutto), małopolskim (6250 zł brutto), śląskim, zachodnio-pomorskim czy lubuskim (po 5000 zł brutto).
Programiści pilnie potrzebni
– Zjawisko wysokiego zapotrzebowania na specjalistów IT występuje wszędzie, niezależnie od regionu – mówi Anna Prończuk-Omiotek, Manager oddziału infoShare Academy w Lublinie. – W naszym mieście co roku poszukuje się pół tysiąca programistów, a zarobki są takie same jak w województwie śląskim czy lubuskim, czyli ok. 5 tys. zł brutto. Biorąc pod uwagę koszty życia w Lublinie, wynagrodzenie dla programisty przedstawia się w tym regionie korzystniej niż we Wrocławiu czy Katowicach – dodaje Prończuk-Omiotek.
Poza dobrymi zarobkami branża IT oferuje dodatkowe korzyści – pracodawcy mają bowiem na uwadze ponadprzeciętne zapotrzebowanie na specjalistów z tego sektora, którzy łatwo mogą być „wykradzeni” przez konkurencję. Stąd długa lista potencjalnych benefitów, na które mogą liczyć specjaliści. To m.in. elastyczny czas pracy, który ceni aż 91 proc. pracowników, jak i możliwość pracy zdalnej (84 proc.). Kolejne pozycje stanowią szkolenia, udział w konferencjach, pakiety medyczne lub zajęcia sportowe. Lubelski rynek IT nie jest również wyjątkiem, gdy mowa o prognozach na kolejne lata – do 2020 roku zapotrzebowanie na programistów może tam wzrosnąć co najmniej o 150 proc.
Jak zostać programistą?
Najprościej można wytłumaczyć to tak, że programowanie to „pisanie” w sposób zrozumiały dla komputera. Dlatego też, podejmując naukę, zdecydowanie powinny poradzić sobie osoby posiadające talent lingwistyczny – szybko uczące się języka obcego. Bo programowanie również posiada różne rodzaje „języków” służących do komunikacji z komputerem. W 2016 roku najczęściej wybieranymi były JavaScript (55,4 proc.), SQL (49,1 proc.) i Java (36,3 proc.). Od trzech lat są to najpopularniejsze języki programowania, co stabilizuje ich pozycję i może stanowić solidny wyznacznik przy wyborze języka nauki.
Jak rozpocząć przygodę z programowaniem? Standardowo od studiów na kierunku informatycznym, jednak nie jest to jedyna forma edukacji przygotowująca do podjęcia pracy w branży IT. Szczególnie, gdy – w związku z ogromnym zapotrzebowaniem na rynku – pojawia się szansa dla osób chcących się przebranżowić, a nie mających już możliwości podjęcia 5-letnich studiów.
W ostatnich latach w USA i na Zachodzie Europy, a coraz częściej także w Polsce, dużą popularnością cieszą się tzw. bootcampy, czyli intensywne i praktyczne szkolenia kończące się spotkaniem z pracodawcami, którzy mogą od razu zrekrutować potencjalnych kandydatów, a następnie wdrażać ich do pracy w swojej firmie. – Bootcamp charakteryzuje się pracą w małych grupach pod okiem praktyków. Zależnie od intensywności nauki, pozwala uzyskać efekty już po kilku miesiącach kursu dziennego lub półrocznym weekendowym. Osoby z odpowiednią motywacją, przykładające się do nauki, mogą znaleźć pracę na poziomie „Juniora” – tłumaczy Marcin Pokojski z infoShare Academy.