Wyniki czwartej edycji globalnego badania EY – Work Reimagined Survey – wskazują że zarówno pracownicy jak i pracodawcy skupiają się już wyłącznie na aspektach związanych z trudnościami ekonomicznymi, ignorując wątki pandemiczne. W efekcie poczucie stabilności wciąż odgrywa kluczową rolę , choć 34% osób jest skłonnych do zmiany miejsca zatrudnienia w przeciągu kolejnych 12 miesięcy, a główną ich motywacją jest poziom wynagrodzenia. Pracownicy pozostają również większymi optymistami niż firmy. W sektorze energetyki aż 68%
przedsiębiorstw przewiduje zwiększoną presję na wyniki finansowe, jednak podobnego zdania jest tylko 43% zatrudnionych osób – różnica to aż 24 pkt. procentowe. Przyszłość należy do sztucznej inteligencji. Aż 84% firm już używa lub zamierza rozpocząć wykorzystywanie narzędzi opartych o generatywną SI w perspektywie kolejnego roku. Pracownicy nie mają znaczących przeciwskazań, gdyż niemal połowa (48%) uważa, że zwiększy to elastyczności realizowanych zadań.
Wyniki globalnego badania EY – Work Reimagined Survey – jednoznacznie wskazują, że negatywne czynniki związane z pandemią zostały już w pełni zastąpione przez aspekty o czysto gospodarczym charakterze. W efekcie pracownicy jeszcze mocniej cenią poczucie stabilizacji. W 2023 r. zmianę pracy w perspektywie kolejnych 12 miesięcy planuje 34% osób – w ciągu roku ten odsetek zmalał aż o 9 pkt. procentowych. Najbardziej skorzy do podjęcia takiej decyzji są pracownicy z sektorów technologii, mediów i telekomunikacji (42%) oraz nieruchomości (41%), a najmniej energetyki (29%) i administracji publicznej (28%). Firmy mają tego świadomość – 57% przedstawicieli badanych organizacji zgodziło się ze stwierdzeniem, że osłabienie gospodarcze zmniejsza chęć do zmiany miejsca zatrudnienia. Podobnego zdania jest 47% pracowników.
– Sytuacja gospodarcza w Polsce równie silnie oddziałuje na lokalny rynek pracy, a utrzymująca się inflacja powoduje stałą presję płacową na pracodawców. Jednak niska stopa bezrobocia, pogłębiana niekorzystnymi trendami demograficznymi oraz liczba ofert oscylująca wciąż na wysokim poziomie sprawiają że pracownicy z większym optymizmem oceniają możliwość znalezienia nowego zatrudnienia. Natomiast pracodawcy w wielu branżach borykają się z niedoborami siły roboczej – mówi Artur Miernik, Partner EY Polska i Lider Praktyki Workforce Advisory w ramach People Advisory Services.
Globalne wyzwania gospodarcze, takie jak walka z inflacją, sprawiają że biznes odczuwa rosnącą presję na osiąganie dobrych wyniki. Wyniki badania wskazują, że to zjawisko odczuwa 61% ankietowanych firm. Co ciekawe podobnego zdania jest jedynie 47% pracowników. Różnica wynosząca aż 14 pkt. procentowych, wskazuje że zatrudnione osoby oceniają kondycję ich przedsiębiorstw ze znacznie większym optymizmem.
Widoczne jest to szczególnie w branży energetycznej, gdzie różnica pomiędzy ocenami organizacji a pracowników wynosi aż 24 punktów procentowych (68% potwierdzeń wśród firm i 43% wśród pracowników). Zbliżone wyniki odnotowywane zostały w sektorach motoryzacyjnym i administracji publicznej – różnice wynosiły odpowiednio 21 i 20 pkt. procentowych. Najbardziej zbieżne podejście wśród przedsiębiorstw i zatrudnionych w nich osób odnotowano w branży zaawansowanej produkcji (9 pkt. proc.) i technologii, mediów oraz telekomunikacji – TMT (8 pkt. proc.).
AI – wszyscy są na tak
Przyszłość rynku pracy będzie ściśle skorelowana z rozwojem i implementacją narzędzi opartych o generatywną sztuczną inteligencję. Wyniki badania EY – Work Reimagined Survey – wskazują że już 49% pracowników używa lub zacznie używać w ciągu 12 miesięcy tego rodzaju rozwiązań. Najwyższy odsetek (73%) dotyczy sektora TMT, a najniższy (31%) – przedstawicieli administracji publicznej. W przypadku organizacji podobną deklarację składa 84% firm. Dwie strony sektorowej skali pozostały niezmienne – 91% w przypadku TMT, a 62% – tzw. budżetówki.
Zarówno pracodawcy jak i pracownicy przewidują, że sztuczna inteligencja pozytywnie przełoży się na produktywność. Łączny dla obu badanych grup współczynnik net positive, czyli różnica pomiędzy odpowiedziami pozytywnymi i negatywnymi, wyniósł 33%. Pracodawcy znacznie wyżej oceniają również pozytywny wpływ AI na produktywność. W przypadku firm współczynnik net positive wynosi 41%, a wśród zatrudnionych osób – 24%. Co ciekawe, jeszcze większa różnica – wynosząca aż 20 pkt. proc. (52% do 32% – na korzyść przedsiębiorstw) – dotyczy zakresu współpracy w ramach zespołów.
Wpływ sztucznej inteligencji nie jest jednak dostrzegalny w podejściu do powrotów do biur. Wśród pracowników dominuje preferencja maksymalnie jednego dnia w biurze (51%). Opcja dwóch-trzech dni (37%) uzyskała nieznaczną przewagę nad w pełni zdalnym świadczeniem usług (34%). W przypadku pracodawców proporcje mają inny charakter. Niemal połowa (47%) firm preferowałaby powrót do biur na 2-3 dni. Jeden dzień uzyskał 39% wskazań, a praca w pełni zdalna tylko 22%.
– Nikt nie ma wątpliwości, że rozwój sztucznej inteligencji zmieni rynek pracy. Otwarte zostaje jedynie pytanie o skalę i tempo, które będzie inne dla różnych gałęzi gospodarki. W efekcie będzie to proces rozciągnięty w czasie, co stworzy wielu pracownikom możliwość odpowiedniego dostosowania się do zmian. Na pracodawcach już teraz spoczywa jednak ogromna odpowiedzialność. Szczególnie dotyczy to obszaru kultury korporacyjnej i tłumaczenia. dlaczego zmiany są wprowadzane, a także co oznaczają one dla konkretnych osób. W coraz bardziej cyfrowym świecie na znaczeniu jeszcze mocniej będzie zyskiwać kwestia lokowania pracowników i ich potrzeb emocjonalnych w centrum zmian , która będzie stanowiła przewagę konkurencyjną w utrzymywaniu i pozyskiwaniu najlepszych talentów – podsumowuje Wioletta Marciniak-Mierzwa, starsza menedżerka w zespole Workforce Advisory, EY Polska.
O badaniu
Czwarta edycja globalnego badania EY – Work Reimagined Survey – została przeprowadzona w okresie czerwiec – sierpień na grupie 17 050 pracowników i 1 575 firm. Reprezentowali oni 25 sektorów rynku i 20 obszarów geograficznych z obu Ameryk, Azji-Pacyfiku, Europy, Bliskiego Wschodu, Indii oraz Afryki.